Zawód marynarza przeżywa w Polsce renesans. Mimo braku własnej bandery na statkach handlowych, absolwenci
wszystkich kierunków, zarówno obu akademii, jak i morskich szkół średnich, nie martwią się o miejsca pracy. Zdaniem Rafała Wiecheckiego, ministra gospodarki morskiej, edukacja morska już stała się
polską domeną w Unii Europejskiej.
W państwach unijnych wzrasta średnia wieku marynarzy, mimo zachęt do podejmowania tego zawodu zarówno ze strony armatorów, jak i administracji morskich. W Zielonej
Księdze duży nacisk położono więc na promocję zawodu marynarza oraz na wprowadzenie odpowiednich warunków pracy i życia na morzu. Decydująca w tym zakresie była ratyfikacja "Skonsolidowanej konwencji
pracy na morzu", która przyjęta została przez Międzynarodową Organizację Pracy, w lutym 2006 r. Określa ona podstawowe kwestie, takie jak warunki zatrudnienia i pracy marynarzy obejmujące: zdrowie,
bezpieczeństwo, minimalny wiek, zasady rekrutacji, godziny pracy, warunki zakwaterowania na pokładzie i ochronę socjalną (zagwarantowanie godziwych warunków bytowych i warunków pracy na pokładzie). Zapisy
konwencji dotyczą 1,2 mln marynarzy, armatorów oraz administracji państw morskich na całym świecie. Kraje członkowskie mają czas na jej ratyfikowanie do grudnia 2008 r.
Celem zapisów w Zielonej Księdze
oraz regulacji MOR jest stworzenie systemu zachęt dla osób, które zdecydują się na wybranie zawodu marynarza. Wiadomo, że największy wpływ na zwiększenie liczby zatrudnianych oficerów z państw
członkowskich UE mają sami armatorzy, którzy coraz częściej podejmują współpracę z uczelniami morskimi, oferując studentom praktyki na swoich statkach. Tym samym, następuje połączenie wymagań armatorów z
programem kształcenia szkół morskich, które przygotowują wysoko wykwalifikowane kadry oficerskie.
Obecny absolwent polskiej uczelni morskiej jest jednocześnie znakomicie przygotowany do pracy na
lądzie w każdym sektorze gospodarki morskiej, ponieważ nasze szkolnictwo morskie kształci nie tylko oficerów dla żeglugi, ale także profesjonalne kadry dla przemysłu morskiego, logistyki itp.,
dostosowując programy nauczania do zmieniających się potrzeb oraz przepisów w zakresie szkolenia kadr morskich. Rzecz tylko w tym, aby oficer, który decyduje się na zejście na ląd, miał tę pracę
zapewnioną.
Polskie szkolnictwo morskie, ze swoją długoletnią tradycją, jest w stanie świadczyć usługi edukacyjne na potrzeby gospodarki morskiej krajów UE oraz zapewnić doskonale przygotowane w
tej dziedzinie kadry. Jednak kształcenie większej liczby specjalistów wymaga zwiększenia nakładów i wsparcia z budżetu Unii. Nasze uczelnie znakomicie wykorzystują szansę, jaką dają projekty unijne.
Akademia Morska w Szczecinie wzbogaciła się o Centrum Inżynierii Ruchu Morskiego. Wartość projektu wyniosła ponad 4 mln zł, w tym dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), to
ponad 3 mln zł. Centrum jest największym i najnowocześniejszym zespołem symulatorów nawigacyjnych w Europie Środkowej, a w jego skład wchodzi m.in. wielozadaniowy symulator mostka nawigacyjnego, o
projekcji wizji w zakresie 270 stopni, dwa wielozadaniowe symulatory mostków nawigacyjnych, o projekcji w zakresie 120 stopni oraz dwa stanowiska, z jednomonitorową projekcją wizji. Wszystkie stanowiska
wyposażone są w symulowany ekranowo sprzęt nawigacyjno-manewrowy. W Centrum pracuje 20 naukowców. Projekt ten będzie promowany przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej, jako tzw. dobra praktyka, czyli
projekt wzorcowy.
W szczecińskiej uczelni, do budowy własnych modeli statków, służy aplikacja modelowania hydrodynamicznego, która pozwala na zaprogramowanie symulacji ruchu dowolnych typów
statków, samolotów i śmigłowców. Obecnie Centrum dysponuje 7 bazami danych obszarów morskich, m.in. Europortu w Rotterdamie, Hamburga i Świnoujścia oraz 11 modelami statków, w tym gazowców. Z projektów
unijnych szczecińska AM doposażyła i zmodernizowała Laboratorium Symulatorów Siłowni Okrętowych. Jego wartość wyniosła ponad 2,5 mln zł, a dofinansowanie-ponad 1,5 mln zł. Dzięki tej modernizacji,
studenci mogą korzystać z nowego symulatora, B nowych stanowisk komputerowych oraz 5 nowych systemów komputerowych. W planach znajduje się także modernizacja Laboratorium Nawigacyjno-Radarowego (ARPA), o
wartości 2,4 mln zł (dofinansowanie z Unii wyniesie ponad 2 mln zł) oraz modernizacja Laboratorium GMDSS (Global Maritime Distress and Safety System - Światowy Morski System Łączności Alarmowej i
Bezpieczeństwa).
Z wielu programów korzysta również Akademia Morska w Gdyni. I tak, w latach 2004-2006, realizowany był projekt "Know" - kształcenie na odległość, wspierające rozwój kwalifikacji
zawodowych. Od 2005 r. trwa projekt "Mayday" - model aktywnego wsparcia rozwoju pracowników firm, wobec zmian strukturalnych w gospodarce, oferujący pomoc dla przedsiębiorców i pracowników, poprzez
system kształcenia i doradztwa. Jego zakończenie planowane jest na 2008 r. Akademia uczestniczy również w programie Leonardo da Vinci, np. w projekcie "MarEng", którego celem jest opracowanie
uniwersalnego podręcznika do nauki języka angielskiego.
W ramach promocji zawodu marynarza, minister Wiechecki postanowił przyznać nagrody w wysokości 1 tys. zł, dla 5 najbardziej uzdolnionych
uczniów morskich szkół średnich, w zawodach: technik mechanik okrętowy, nawigator morski, technik rybołówstwa morskiego oraz technik żeglugi śródlądowej.
Wydrukuj artykuł
