Koszalin. Do rąk prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji Romana Bieleckiego trafił operat przygotowany przez
naukowców Politechniki Koszalińskiej w sprawie oddziaływania przeprawy na środowisko naturalne w jeziorze Jamno. Nie ma zagrożenia dla realizacji przedsięwzięcia.
- W oparciu o ten dokument nasi
specjaliści przystąpią do opracowania specyfikacji przetargowej - powiedział Jerzy Banasiak, rzecznik MZK.
Badania były konieczne, ponieważ teren jeziora Jamno to strefa chroniona, a w zamówieniu
trzeba określić tzw. parametry przeprawy. Wcześniej uzyskano pozwolenie wodno-prawne na uruchomienie przeprawy.
Kiedy ogłoszony zostanie przetarg na zakup dwóch łodzi płaskodennych, które miasto chce
kupić za 2 mln zł, tego jednak nie wiadomo. Tymczasem na czwartkowej sesji Rady Gminy w Mielnie stanie kwestia zmiany uchwały w sprawie wyrażenia zgody na podjęcie współdziałania gminy z miastem Koszalin
i gminy Mielno odnośnie uruchomienia przeprawy przez jezioro Jamno z Łabusza. To efekt pisma, które do wójta Zbigniewa Choińskiego wysłał w tym miesiącu Piotr Kroll, wiceprezydent Koszalina. Informuje, że
"ze względu na zaistniałe trudności z zakupem dwóch pojazdów lądowo-wodnych od producenta z Malty, planuje się uruchomienie przeprawy przy zastosowaniu dwóch statków pasażerskich". Chodzi zatem nie o
odrzucenie pomysłu, ale zmiany w uchwale zakresu budowy infrastruktury drogowej, którą szykowano pod obsługę amfibiobusów. Prezydent Mirosław Mikietyński dał szefowi MZK czas do końca września na
realizację przedsięwzięcia.