Zatwierdzenie przez rosyjski rząd projektu budowy drugiej nitki Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS), z pominięciem
Polski i Białorusi, jest bardzo złą wiadomością dla Polski - uważają nasi specjaliści z rynku paliw.
Budowa drugiej nitki BTS, z Uniecza do terminalu paliw w Primorsku nad Bałtykiem, pozwoli Rosji
całkowicie zrezygnować z tranzytu ropy naftowej przez Białoruś i Polskę, i dalej na zachód rurociągiem "Przyjaźń". Pozycja Polski, jako kraju tranzytowego, pogorszyłaby się. W razie konfliktu
politycznego, w trudnej sytuacji mogłyby się znaleźć polskie rafinerie.