Są spore szanse, że przygotowania do inwestycji, jak również sama budowa terminalu LNG w Świnoujściu, będą na
bieżąco konsultowane ze wszystkimi środowiskami, w tym - ekologami. Pierwsze spotkanie powołanej przez wojewodę Społecznej Rady Konsultacyjnej ds. Planowanej Budowy Terminalu LNG pokazało, że porozumienie
z ekologami jest realne.
O "syndromie Rospudy" mówił zresztą w swoim wystąpieniu wiceprzewodniczący rady - Jakub Szumin ze stowarzyszenia Gaj a. Wydaje się jednak po wczorajszym spotkaniu, że nie
grozi on inwestycji w Świnoujściu. W trakcie prac nad raportem o wpływie przedsięwzięcia na środowisko będą się odbywały stałe konsultacje z organizacjami ekologicznymi, które zresztą już złożyły u
inwestora listę uwag i propozycji "kompensat środowiskowych". Potencjalnie konfliktowe pola to przede wszystkim kwestia siedlisk ptaków, ochrony nietoperzy na terenie starych fortów, jak również
kształtu najwyższych konstrukcji, które mogą utrudniać przemieszczanie się ptaków.
Wojewoda Robert Krupowicz zwrócił uwagę, że będzie powstawać lista "działań kompensacyjnych". Planowane jest
np. tworzenie siedlisk dla ptaków w nowych miejscach. Wiceprezes zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Tadeusz Zwierzyński zgodził się z postulatem ekologów, by po zakończeniu inwestycji
funkcjonował stały monitoring środowiska naturalnego na tym obszarze.
Rada ma być niezależnym ciałem doradczym i forum wymiany opinii. W jej skład wchodzą przedstawiciele min. Świnoujścia, uczelni
wyższych, portów w Szczecinie i Świnoujściu, organizacji ekologicznych i turystycznych.
Budowa terminalu LNG bez społecznych konsultacji byłaby bardzo nierozsądna. Dla Świnoujścia, gdzie ma powstać
gazoport, główną gałęzią gospodarki - oprócz branży morskiej - jest turystyka. Rejon planowanej inwestycji - tak wyspy Wolin jak i Uznam - polski rząd zaproponował jako obszar objęty ochroną w ramach
programu Natura 2000. Natomiast całe polskie Wybrzeże obejmuje unijna tzw. dyrektywa ptasia, której celem jest ochrona ptaków.
Budowa gazoportu w Świnoujściu wraz z infrastrukturą portową ma kosztować
około 440 mln euro. Bardzo kosztowna ma być również rozbudowa krajowego systemu przesyłowego dostosowana do nowego źródła dostaw. Ma pochłonąć aż 600 mln euro. Budowa ruszy w 2008 r. a jej I etap zakończy
się w 2011. Terminal będzie mógł wtedy przyjąć 2,5 mld m sześć, gazu rocznie. W 2015 - 5 mld m sześc.. Docelowo nawet 7,5 mld m sześc., czyli więcej niż obecnie kupujemy w Rosji.