Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Odwrócić kierunek taśmociągów

Kurier Szczeciński, 2007-02-26
Rozmowa z Januszem Catewiczem, prezesem Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA Jak postrzega pan porty po trzech latach nieobecności w ich zarządzie? J. Catewicz: - Wracając do zarządu portów stwierdziłem, że projekty które rozpoczynałem planować, czyli terminal kontenerowy na Ostrowie Grabowskim, inwestycje na Półwyspie Katowickim i centrum logistyczne, są nareszcie realizowane. Zgodnie też z ustawą część udziałów spółki-matki w firmach eksploatacyjnych została już sprzedana. Mam na myśli PUP Elewator Ewa, ZUŻ, Fast Terminals i Doker-Port. Trwały też procedury przetargowe w innych podmiotach, uruchomione jeszcze przez poprzedników. - Kontrowersyjna jest prywatyzacja Drobnicy-Port Szczecin, gdzie zdaniem niektórych oferentów zarząd tej firmy sprzedając wcześniej pojedynczą akcję jednej z zainteresowanych spółek, wypaczył przetarg na sprzedaż 45 proc. udziałów ZMPSiŚ. - W tym przypadku złożono cztery oferty; dwie z nich zostały odrzucone, bo dawano zbyt niską i nieatrakcyjną dla nas cenę. Do końca też te propozycje nie były podopinane w sprawach gwarancji socjalnych dla pracowników czy inwestycji w spółkę. Wybrane przez nas Konsorcjum Drobnica zaprotestowało u ministra (nie mogło nabyć akcji, bo firma PCC Rail uzyskała prawo pierwszeństwa zakupu). Życzę mu powodzenia, bo ja nie miałem wpływu na wynik końcowy przetargu. Dopełniłem natomiast należytej staranności i podmiot, który skorzystał z prawa pierwszeństwa zakupu, musi teraz zapłacić za udziały tyle, ile wynegocjowaliśmy z Konsorcjum Drobnica oraz m.in. przeznaczyć 15 mln zł na inwestycje w spółkę. - A co ze sprzedażą waszych 45 proc. udziałów w Porcie Handlowym Świnoujście, który z powodu braku węgla na eksport poniósł w zeszłym roku 6 mln zł straty, a ten rok ma być równie dramatyczny? - I tu zastaliśmy rozpoczętą procedurę sprzedaży udziałów. Ponieważ w pierwszym przetargu oferty były zbyt niskie, zdecydowaliśmy o jego zamknięciu. Ogłosiliśmy nowy przetarg i znów zgłosiło się czterech oferentów. W tej chwili na placu boju pozostały PKP Cargo. Ale w czasie postępowania pojawiła się też oferta współpracy z PHŚ w kwestii importu węgla. Przedstawiła ją firma ATIC Services (skrót od Association Technique de l'Importation Charbonniere). Chciałaby ona powołać spółkę joint-venture z przyszłym właścicielem PHŚ oraz zainwestować 25-35 mln zł na zainstalowanie nowych suwnic do wyładunku importowanego węgla. To ważne, bo w tym roku węgla na eksport będzie zaledwie 1 mln ton, co oznacza dla Świnoujścia prawdziwy dramat. I żeby w jakiś sposób zabezpieczyć zwrot poniesionych przez nas nakładów na modernizację infrastruktury PHŚ i przebudowę Nabrzeża Górników oraz mieć dochody z opłat tonażowych, nie mogliśmy zostawić tej oferty z boku. W tej chwili trwają rozmowy ATICS-a z PKP Cargo. - Ile tego węgla zaoferowaliby Francuzi? - Trzy miliony ton. To równowartość tego, co PHŚ traci w eksporcie. ATICS ma przedstawić biznesplan z gwarancjami, że taka ilość węgla przypłynie do Świnoujścia. Drugim elementem, który może poprawić sytuację w Świnoujściu, jest firma Bunge, która chce wybudować magazyn na zboże. To dodatkowe pół miliona ton przeładunków rocznie. - Jednak na inwestycje potrzeba czasu. - Oczywiście, więc nie oznacza to, że po podpisaniu jednej czy drugiej umowy z dnia na dzień wszystko radykalnie zmieni się na lepsze. Trzeba będzie poczekać na dostawę tych suwnic. Sądzę więc, że jeszcze rok, a może dwa PHŚ będzie miał bardzo trudną sytuację - musi jednak wytrwać. My też będziemy musieli się dołożyć do infrastruktury, aby np. odwrócić kierunek biegu taśmociągów transportujących węgiel - ze statku na ląd. - Udało się też sprzedaż Portowe Centralne Warsztaty Mechaniczne, na które wcześniej nie było chętnych. W jakiej kondycji była ta spółka? - W zasadzie to był bankrut. W nowym przetargu wpłynęły cztery oferty, co było skutkiem naszych starań. PCWM kupił szczeciński ProKonStal dając za udziały więcej, niż były wycenione. Zagwarantował też 5 mln zł w inwestycje i pięć lat zatrudnienia dla pracowników. - Zostało wam jeszcze Bulk Cargo Port Szczecin, czyli spółka z Basenu Górniczego, ze szczątkowymi 5,8 procentami udziałów ZMPSiŚ. Kto je kupi? - Szefowie tej firmy najchętniej kupiliby je za najniższą cenę, ja natomiast chciałbym najwyższą. Więc poczekam. Zarówno oni jak i ja wiemy, że Bulk Cargo jako jedyna oprócz Elewatora Ewa spółka w porcie doskonale sobie radzi. Bo oni już trzy lata temu zaczęli myśleć, co zrobić, jak nie będzie węgla. - Skąd pan weźmie pieniądze na wkłady własne na kilka kluczowych inwestycji w porcie? - Przypomnę, że mamy zagwarantowane 300 mln zł, czyli 85 procent kwoty tych inwestycji. Resztę, czyli 15 procent, musimy załatwić sami. Jedynie środki na ten cel pochodzą z działalności operacyjnej. W zeszłym roku zysk z tej działalności wyniósł 1,3 mln zł. 2007 rok zapowiada się w planach znacznie gorzej, bo m.in. z powodu węgla przychody będą o 12 mln zł mniejsze od zakładanych wydatków. W związku z tym o tę wielkość obcięliśmy wydatki - głównie na remonty, podróże służbowe, reprezentację czy promocję. Natomiast mamy dzięki Bogu pewne środki na koncie. Dziś kwota na naszym rachunku bankowym zmniejszyła się z 30 do ok. 11 mln zł. A to dlatego, że tymi pieniędzmi regulujemy faktury wystawione przez wykonawców inwestycji. To z kolei jest spowodowane tym, że refinansowanie ich przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ze środków unijnych jest zwykle opóźniane, ewentualnie przesyłane transzami. Aktualnie resort zalega nam z około 15 mln zł. Gdybyśmy nie mieli tych środków na koncie, musielibyśmy zaciągać kredyty bankowe, a to kosztuje. Przychody na wkład własny będziemy też mieli ze sprzedaży naszych udziałów w spółkach eksploatacyjnych. Poza tym sprzedajemy też suprastrukturę. - Dziękuję za rozmowę.
 
(M.Klasa)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl