Żegluga bliskiego zasięgu (Short Sea Shipping) przeżywa w Hiszpanii okres dynamicznego rozwoju. Spowodowane jest to
zaletami tego transportu. Stanowi on coraz większą konkurencję względem transportu drogowego, jest bezpieczniejszy i wiąże się z mniejszym ryzykiem uszkodzenia ładunków, niż na zatłoczonych autostradach.
Bardzo istotnym elementem jest również aspekt ekologiczny, który aktualnie nabiera szczególnego znaczenia.
Co prawda czas dostawy transportem morskim, w zależności od odległości między portami, może
być niekiedy dłuższy, jednak czynnik ten częściowo jest minimalizowany przez ograniczenia wprowadzane w transporcie drogowym w weekendy i święta.
W Unii Europejskiej z tego rodzaju transportu korzysta
wiele krajów. Dlatego na jej obszarze przewozi się w ten sposób blisko 2 mld t ładunków. Na razie, nieznacznie dominuje transport drogowy - 52%, następnie morski - 43% i kolejowy - 5%. Jednakże w ciągu
najbliższych 5 lat szacuje się, że przewozy wewnątrzunijne wzrosną o 80% - i to przede wszystkim drogą morską.
Hiszpania kładzie szczególnie duży nacisk na tę formę transportu i jest obecnie, po
Włoszech, największym przewoźnikiem bliskiego zasięgu w rejonie Morza Śródziemnego. Wynika to z dogodnego położenia geograficznego i krótkich odległości na tym akwenie. Należy dodać, że rozwijane są
również przewozy w innych kierunkach, szczególnie z portów usytuowanych na północy Hiszpanii, jak: Bilbao, Santander czy Pasajes.
Szczególnie duże inwestycje mają miejsce w Bilbao. Port ten ma w
przyszłości stać się m.in. ważnym ogniwem w połączeniach między Hiszpanią a Niemcami. Już dzisiaj wielu gestorów ładunków ze środkowej Hiszpanii, eksportujących towary w rejon Berlina, korzysta z
połączenia poprzez port w Hamburgu, rezygnując z drogi lądowej. Hiszpania uzyskuje też znaczne dotacje na promocję SSS z UE. W ub.r. wynosiły one ok. 5,6 min euro.
Również w rejonie Morza Bałtyckiego
ten rodzaj transportu ma przyszłość i koniecznym wydaje się jego pełne-wykorzystanie, także poprzez dotację z Unii na jego dalszy rozwój.