Jedna z trzech pochylni Stoczni Szczecińskiej Nowej będzie zburzona. To cena za pomoc, jakiej państwo udzieliło firmie, która
powstała po upadku stoczniowego holdingu. Komisja Europejska domaga się bowiem drastycznego ograniczenia mocy produkcyjnych 3 polskich stoczni, nawet rzędu 30%.
Poinformował o tym zarząd i pracowników
SSN wiceminister gospodarki Paweł Poncyliusz. Dlatego w SSN, po zrealizowaniu przez nią obowiązujących kontraktów, w 2011 r., zostanie zdemontowana jedna z pochylni. Zarząd firmy proponuje, by był to
"Wulkan". Ograniczenie produkcji oznacza redukcję zatrudnienia, sięgającego obecnie 5,5 tys. osób, oraz części z 10 tys. miejsc u kooperantów.
Minister Poncyliusz potwierdził, ze powstał harmonogram
prywatyzacji stoczni, która zostanie sprzedana jeszcze w tym roku. Jeśli KE będzie niezadowolona z tempa i sposobu prywatyzacji, zakład będzie musiał zwrócić pieniądze.