Tadeusz Zwierzyński wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA
Po zapoznaniu się z analizą lokalizacyjną i po konsultacjach, zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa podjąt uchwałę o wyborze lokalizacji dla budowy terminalu LNG w Świnoujściu. Za taką
decyzją przemawiały m.in. następujące argumenty:
- szybsza i łatwiejsza droga do uzyskania dostępu do terenu pod inwestycję - tereny są własnością portu, nadleśnictwa oraz gminy i są wolne od praw osób
trzecich;
- dobry dostęp do infrastruktury technicznej;
- krótsza droga transportu;
- większe zapotrzebowanie na gaz w regionie, związane z bliskością zakładów przemysłowych (m.in. Zakłady
Chemiczne Police);
- zapewnienie rozwoju infrastruktury hydrotechnicznej portu.
Obecnie, po podjęciu kolejnych decyzji korporacyjnych, możliwie będzie przystąpienie do fazy projektowo-wdrożeniowej,
obejmującej m.in. przygotowanie procesu inwestycyjnego (przygotowanie przetargu na projekt techniczny), przeprowadzenie negocjacji i podpisanie kontraktów na dostawy LNG oraz uzyskanie odpowiednich
pozwoleń i zgód formalnoprawnych. Po spełnieniu tych warunków możliwe będzie przystąpienie do fazy inwestycyjnej, która planowana jest na lata 9008-2010. Zakończenie budowy terminalu planuje się na 2011
r.
Zakłada się, że początkowa zdolność terminalu będzie wynosić 2,5 mld m3 rocznie. Zostanie on zaprojektowany w taki sposób, że możliwie będzie rozbudowanie jego przepustowości do poziomu 5-7,5 mld m3
rocznie, jeżeli będzie to uzasadnione zwiększonym popytem na gaz.
Zgodnie ze studium wykonalności, na polskim wybrzeżu może zostać wybudowany zbiornik o pojemności najprawdopodobniej 200 tys. m3. W
miarę zwiększania przepustowości terminalu, w dalszych fazach może zostać wybudowany dodatkowy zbiornik o wielkości 160 tys. m3. Rozważana jest również alternatywna koncepcja budowy dwóch zbiorników o
pojemności 160 tys. m3 już w pierwszej fazie. Wszystkie ostateczne decyzje techniczne i dotyczące sposobu pracy terminalu zostaną podjęte w etapie projektowo-wdrożeniowym. Płynny gaz na polskie wybrzeże
będzie transportowany metanowcami o pojemności ok. 140 tys. m3 (czyli ok. 84 mln m3 gazu ziemnego).
Budowa terminalu LNG na polskim wybrzeżu pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju,
poprzez dywersyfikację dostaw gazu ziemnego i umożliwi pokrycie wzrastającego zapotrzebowania. Poprzez realizację tej inwestycji, PGNiG będzie też miało możliwość uczestniczenia w międzynarodowym obrocie
gazem.
LNG to jeden z najszybciej rozwijających się podsektorów energetycznych na świecie. Spodziewany udział LNG w dostawach gazu w Europie w 2010 r. to ponad 15% (9% w 2005 r.). W przypadku Polski,
terminal na wybrzeżu będzie stanowił nowe źródło zaopatrzenia w gaz z północnego kierunku, co pozwoli na optymalizację rozpływu strumieni gazu z dotychczasowych punktów odbioru.
Janusz
Catewicz prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA
- Od samego początku uważałem, że budowa gazoportu w Świnoujściu jest najlepszym rozwiązaniem. Atuty tej lokalizacji są powszechnie
znane i byty wielokrotnie przedstawiane, zarówno przez nas, jak i przez niezależne gremia specjalistów. Cieszę się, że zostały docenione przez PGNiG. Wybór Świnoujścia świadczy o tym, że decyzja została
podjęta wyłącznie na podstawie przesłanek merytorycznych, tak więc nie była to decyzja polityczna.
Wydaje mi się, że o lokalizacji przesądziła nasza klarowna oferta dzierżawy gruntów (przedstawiliśmy
wręcz gotową umowę na ich dzierżawę dla PGNiG) i uregulowane sprawy własności terenów. Z pewnością nie bez znaczenia jest również dostępność do mediów zarówno na etapie budowy, jak i eksploatacji
inwestycji.
PGNiG wybrało po prostu najlepszą ofertę lokalizacji terminalu LNG na polskim wybrzeżu. Moim zdaniem, wybór Świnoujścia jest najlepszym rozwiązaniem dla dywersyfikacji dostaw gazu do
Polski.
Stanisława Cora prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA
- Podobno wiadomość o decyzji PGNiG, o lokalizacji terminalu gazowego LNG w Świnoujściu, jest decyzją ostateczną, co
wyraźnie powiedział minister Piotr Naimski. Mimo to, prosimy PGNiG o potwierdzenie tego oświadczenia.
Oznacza to także, że list intencyjny, który w lutym ub. r. został podpisany między PGNiG, a
Zarządem Morskiego Portu Gdańsk, przestaje obowiązywać. W rezultacie, daje to kierownictwu portu możność powstrzymania się od działań prawnych i faktycznych, dotyczących pozostającego do dyspozycji terenu
lądowego, na którym miałby być posadowiony w Gdańsku terminal gazowy, bo taki wskazywał poprzedni zarząd.
Jakie będą skutki tej decyzji dla gdańskiego portu? W materiale wyemitowanym w telewizji TVN
pojawiają się opinie ze Szczecina, iż inwestycja, która ma powstać w Świnoujściu niekoniecznie musi przebiegać w sposób bezkolizyjny. To zresztą sygnalizowało także kierownictwo PGNiG, tłumacząc racje
przemawiające za ową lokalizacją, że kwestie ekologiczne mogą być istotnym problemem.
Dla nas oznacza to, ze musimy mieć (i faktycznie mamy) pewien własny pomysł awaryjny na wypadek, gdyby inwestycja w
Świnoujściu napotykała na niedające się przezwyciężyć trudności, czego - rzecz jasna -nie życzymy kolegom ze Szczecina. W pracach studialnych, w zakresie planów związanych z rozwojem portu gdańskiego,
mamy pewien fragment własnej-inicjatywy zbudowania terminalu gazowego. Jest to - podkreślam - propozycja, którą sygnalizowaliśmy wstępnie jako pomysł autorski wojewodzie pomorskiemu - i jemu chcielibyśmy
go najpierw przedstawić. Jest to koncepcja łącząca lokalizację na lądzie i budowę terminalu na wyspie, na morzu. Chcemy być przygotowani na taką inicjatywę na wypadek, gdyby pojawiły się jakieś znaczące
problemy ekologiczne. Żeby, ze względu na interes bezpieczeństwa energetycznego państwa, mieli taką awaryjną lokalizację w Gdańsku. Pewnie ten pozastudialny charakter prac nie wyjdzie, ale myślę, że
odpowiedzialność nakazuje nam taki wariant rozważyć.