W BRUKSELI i w Warszawie padły zapewnienia, że Stocznia Szczecińska Nowa zostanie sprywatyzowana do końca przyszłego roku. Natomiast
prezes tej spółki podpisał pierwszą umowę na kredyt komercyjny.
- Rząd jest zdecydowany na pełną prywatyzację Stoczni Szczecińskiej Nowa oraz prywatyzację tej części Stoczni Gdynia, która jest w gestii
Skarbu Państwa, bądź spółek powiązanych - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz.
Podobne zapewnienie złożył minister gospodarki Piotr Woźniak, który rozmawiał tego
samego dnia w Brukseli z unijną komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes na temat przyszłości polskiego sektora stoczniowego.
Jednak przyszłość branży zależy od tego, czy Komisja Europejska zaakceptuje
strategię polskiego rządu, to znaczy, czy uzna, że dotychczas udzielona pomoc publiczna i dokapitalizowanie tych firm przed prywatyzacją, a także sposób prywatyzacji zapewni im trwałą rentowność bez
pomocy państwa.
- Rząd nie może podjąć ostatecznych decyzji, dopóki nie ma decyzji Komisji. Prowadzone są rozmowy z inwestorami strategicznymi, z inwestorami branżowymi, odnośnie prywatyzacji. Za
każdym razem staje problem, jakie są decyzje Komisji - cytuje Poncyljusza PAP. -W przeciwnym razie oznacza to zwrot pomocy publicznej ze Skarbu Państwa i co za tym idzie, oznacza to upadek stoczni.
W
piątek w Warszawie odbyła się natomiast konferencja prasowa Agencji Rozwoju Przemysłu, na której odpierano zarzuty postawione przez Sekcję Krajową Przemysłu Okrętowego NSZZ "Solidarność". Jak
informowaliśmy, związkowcy uważają, że rząd wstrzymuje przekształcenia sektora i nie udziela mu obiecanej pomocy.
- Agencja punkt po punkcie prostuje wszystkie zarzuty "Solidarności" - mówi Roma
Sarzyńska, rzecznik ARP.
Najwięcej wyjaśnień dotyczy Stoczni Gdynia. "Solidarność" twierdzi także, iż ARP chce sprzedać zaledwie 27 proc. udziałów w SSN, a na to nie pójdzie żaden inwestor, bo nie
da mu to kontroli nad firmą. ARP odpowiada więc: "Uchwała o sprzedaży mniejszościowych pakietów akcji Stoczni Szczecińskiej i Gdańskiej stanowią pierwszy krok w realizacji planów przekształceń
własnościowych obydwu stoczni. Zgodnie z planami proces sprzedaży 100 proc. akcji powinien się zakończyć w przypadku stoczni szczecińskiej do końca 2007 r., Stoczni Gdynia SA do końca 2007 r., a
większościowy pakiet akcji Stoczni Gdańsk do końca 2008 r." - czytamy w informacji prasowej.
Tymczasem w oczekiwaniu na decyzję Brukseli prezes SSN Andrzej Stachura podpisał pierwszy kredyt
komercyjny na kwotę 41 mln USD. Aby go otrzymać, stocznia będzie musiała jeszcze spełnić kilka warunków. Być może przed świętami parafowana zostanie umowa na kolejny kredyt bankowy. Pozwoliłoby to stoczni
spokojniej produkować.