Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

O przetrwanie polskich stoczni

Kurier Szczeciński, 0000-00-00
BRUKSELA. Minister gospodarki Piotr Woźniak i unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes ustalili w czwartek w Brukseli, że długotrwała rentowność polskich stoczni Gdańsk, Gdynia i Szczecin jest wspólnym celem Polski i Komisji Europejskiej - poinformował rzecznik pani komisarz Jonathan Todd. Minister Woźniak przyjechał do Brukseli, by zabiegać o przychylność Komisji Europejskiej w sprawie pomocy państwa na restrukturyzację trzech polskich stoczni. Spotkanie poświęcone było konsultacjom technicznym dotyczącym zredukowania wielkości produkcyjnej w tych stoczniach, od czego Komisja warunkuje zgodę na pomoc. Poza tym - wynika z wydanego przez polską stronę komunikatu - komisarz Kroes jest zdania, że długoterminowa rentowność stoczni zależy od przeprowadzenia prywatyzacji zakładów. "Wstępnie uzgodniono zakres oraz harmonogram prywatyzacji z większościowym udziałem prywatnych inwestorów strategicznych" - głosi komunikat. Zgoda na pomoc jest warunkiem przetrwania zakładów. Decydujące będą najbliższe tygodnie. Obecne plany nie budzą entuzjazmu służb pani Kroes, na razie jednak Komisja Europejska wstrzymuje się z żądaniem zwrotu kilku miliardów złotych pomocy. "To było bardzo konstruktywne spotkanie. Obie strony uzgodniły, że zostaną wzmożone kontakty na poziomie technicznym w najbliższych tygodniach" - powiedział Todd, odmawiając podania dalszych szczegółów. "Wynik musi być pozytywny. Nie może być inaczej" - deklarował w Brukseli minister Woźniak, potwierdzając, że w kontaktach z Komisją Europejską Polska chce "uszczegółowić" plany restrukturyzacji stoczni. Komisja Europejska zgodzi się na pomoc dla stoczni, o ile uzna, że restrukturyzacja przyniesie ich trwałą rentowność, co oznacza m.in. ograniczenie produkcji. Przede wszystkim jednak nie ma pewności co do przyszłego inwestora, który weźmie na siebie ciężar postawienia zakładów na nogi. Zdaniem Todda jednak znalezienie dla stoczni prywatnego inwestora nie jest ani warunkiem zgody na pomoc, ani też jej wystarczającą przesłanką, ponieważ nadal podstawowym kryterium pozostanie zapewnienie "długoterminowej rentowności", która oznacza, że stocznie w przyszłości nie będą potrzebowały dalszej pomocy. Decyzja Komisji Europejskiej ma zapaść w styczniu albo lutym przyszłego roku.
 
PAP
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl