Siedemdziesięcioletni mężczyzna nie żyje, po tym jak uderzyła go koparka
nabierająca żwir na terenie szczecińskiego portu przy nabrzeżu Regalica. Operator maszyny uciekł z miejsca wypadku - w chwili zatrzymania okazało się, że miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym
powietrzu.
Do tragedii doszło wczoraj ok. godz. 11, policja ustaliła, że mężczyzna nabierał piach i następnie ruszył z uniesioną łyżką - to prawdopodobnie spowodowało, że nie widział pracującego
kolegi. Kiedy zorientował się, że przejechał człowieka, uciekł do pobliskich baraków. Tam zatrzymała go policja.
- Mężczyzna został odwieziony na badania krwi do szpitala, a następnie trafił do
policyjnej izby zatrzymań - poinformował oficer dyżurny z komisariatu Policji Szczecin Dąbie.
Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratora i Państwowa Inspekcja Pracy. Sprawca
śmiertelnego wypadku, który był pod wpływem alkoholu i uciekł z miejsca zdarzenia może trafić do więzienia nawet na 12 lat.