Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Im groźniej, tym szybciej

Kurier Szczeciński, 0000-00-00

Argumentów przemawiających za jak najszybszym rozpoczęciem budowy terminalu gazu skroplonego LNG w Polsce jest sporo. Ostatnio Rosjanie dostarczyli nam jeszcze jeden. Jak wynika z raportu ekspertów NATO, Rosja stara się o stworzenie kartelu gazowego, który objąłby takie kraje, jak: Algieria, Libia, kraje Azji Środkowej, a nawet Iran i oczywiście Rosję. Rosjanie zaprzeczają i twierdzą, że Zachód nie rozumie polityki energetycznej Kremla. Powstanie kartelu niewątpliwie wpłynęłoby na bezpieczeństwo energetyczne Europy, która z Rosji importuje niemal 25 procent gazu (Polska ponad połowę). Wykorzystując dyktujący ceny kartel, Moskwa mogłaby jeszcze bardziej niż obecnie wpływać na politykę Unii Europejskiej. Obecnie głównym dostawcą gazu skroplonego do Europy Zachodniej są Algieria i Libia. 13 proc. gazu, ale w postaci naturalnej, dostarcza z kolei Norwegia. Wkrótce również i ten kraj stanie się znaczącym źródłem LNG. Algieria jest głównym dostawcą gazu skroplonego do Hiszpanii i Włoch. Czy ewentualne utworzenie kartelu mogłoby wpłynąć na decyzję o budowie terminalu LNG w Polsce? Wydawać by się mogło, że gdyby Rosji udało się ująć Europę w gazowe kleszcze kartelu, z pewnością Włosi i Hiszpanie musieliby więcej zapłacić za sprowadzany z Afryki Północnej gaz. Ten kierunek dostaw brany również obecnie pod uwagę w Polsce - ze względu na cenę i stosunkowo niskie koszty transportu - mógłby już nie być tak atrakcyjny. Być może konsekwencją utworzenia kartelu byłaby konieczność sprowadzania do Polski gazu skroplonego z Dalekiego Wschodu, a w przyszłości z Norwegii. - Jeżeli zawiązują się kartele, bez względu na przedmiot zainteresowania: ropę, gaz czy żywność, to zapewnienie sobie alternatywnych źródeł dostaw jest zawsze korzystne - powiedział Bogusław Marzec, były prezes zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, a obecnie prokurent w tej firmie. - Na szczęście LNG można sprowadzać z całego świata. Oczywiście skutkiem działalności kartelu jest wzrost cen. Rosnąć jednak będą również ceny gazu z rury. Tak naprawdę powstanie kartelu - zresztą nie mamy pewności co do tego, czy nieoficjalnie on już nie funkcjonuje - jest dodatkowym argumentem za budową terminala. Obecnie LNG wytwarza 13 krajów na świecie. Najwięksi producenci to kraje Basenu Pacyfiku. Wśród nich główną rolę odgrywa Indonezja, która zapewnia 16 procent światowego eksportu. Łącznie Indonezja, Malezja, Australia i Brunei sprzedają 44,5 procent światowej produkcji LNG. Trzecim na świecie eksporterem jest Katar. Obecnie skrapla ponad 27 mld m sześć. gazu. W 2010 roku planuje poddać temu procesowi aż 106 mld m sześć. gazu. Szacuje się, że koszt transportu to 20, a nawet 30 procent ceny końcowej LNG. Kartel, który operowałby w naszej części świata, zdecydowanie zmieniłby rynek gazu w skali globalnej.
 
R.K. Ciepliński
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl