Czy prezes i członkowie zarządu szczecińskiego portu zostali powołani niezgodnie z prawem? Rada nadzorcza nie ogłosiła bowiem
konkursu na te stanowiska, czego wymagają przepisy znowelizowanej ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw.
Nowy zarząd Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA został powołany
2 sierpnia br. Na jego czele stanął Janusz Catewicz. Była to pierwsza decyzja nowej rady nadzorczej, która odwołała dotychczasowego prezesa, Dariusza Rutkowskiego. Wraz z Catewiczem do zarządu weszli też:
Piotr Jania z PiS i Anna Grabowska-Pieśla z LPR. We wrześniu dołączył do nich Kazimierz Drzazga z PiS.
Tymczasem, 22 lipca br., kilka dni przed zmianami w ZMPSiŚ, weszła w życie nowelizacja ustawy o
komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Wprowadziła ona nakaz przeprowadzania konkursu na prezesów i członków zarządów w spółkach, w których ponad połowa akcji należy do Skarbu Państwa. Spółką
taką jest właśnie zarząd portów. W portach Gdańska i Gdyni ogłoszono takie konkursy, natomiast rada nadzorcza ZMPSiŚ tego nie zrobiła.
W tej sytuacji, uchwały zarządu mogą być nieważne. Zdaniem
prawników z kancelarii obsługującej port, wybór zarządu był zgodny z prawem, gdyż nowelizacja ustawy o komercjalizacji nie wskazuje nielegalności innej formy wyboru, niż z konkursu. Ponadto, jest w
sprzeczności z dotychczasową ustawą o portach i przystaniach morskich.
Rada nadzorcza, po konsultacjach z prawnikami, zamierza możliwie szybko wyjaśnić sytuację. Wyjaśnień domaga się również
Ministerstwo Skarbu Państwa. Nieoficjalnie mówi się, że RN może odwołać cały zarząd, z wyjątkiem Władysława Lisewskiego, który znalazł się w nim przed zmianą przepisów. Zarządzałby on portem wraz z
członkami rady nadzorczej delegowanymi do zarządu, do czasu ogłoszenia i rozstrzygnięcia konkursu na jego prezesa i członków.