Trzej najbardziej aktywni uczestnicy protestu załogi wobec polityki zarządu firmy oraz angielskiego właściciela fabryki
kontenerów Gulf Intermodal w Szczecinie Płoni otrzymać miało dyscyplinarne zwolnienia z pracy. Wręczyć dyscyplinarkę udało się jednak tylko jednemu. Dwaj pozostali sami złożyli wypowiedzenia umów o pracę
z winy pracodawcy.
Przypomnijmy, że fabryka kontenerów Gulf Intermodal sp. z o.o. w Szczecinie Płoni od kilkunastu tygodni nie produkuje, gdyż firma straciła płynność finansową i brakuje środków na
zakup surowców i materiałów. Pracodawca od kilku miesięcy wypłaca załodze jedynie niewielkie zaliczki a konto płac. W lipcu i sierpniu załoga samodzielnie podjęła decyzję o skończeniu kontraktu dla
odbiorcy z Holandii. Sprzedała również złom zalegający plac fabryczny, dzięki czemu uzyskała środki na wypłatę części wynagrodzeń.
Wcześniej zaufanie załogi utracił dyrektor firmy, którego załoga nie
wpuściła na teren zakładu. Oficjalnym powodem jego nieobecności było zwolnienie lekarskie. Po powrocie do zdrowia dyrektor wrócił jednak do firmy, akurat w momencie, kiedy na terenie zakładu nie było już
pracowników - 15 września. Trzej najbardziej aktywni pracownicy, którzy de facto tymczasowo zarządzali szczątkową produkcją podczas nieobecności właściciela i dyrektora otrzymać miało wypowiedzenia.
Arkadiusz Gumiński oraz Arkadiusz Andrelczyk wyprzedzili jednak kuriera pocztowego i sami złożyli wypowiedzenia umów z winy pracodawcy. Marek Stoeck, który ponad 30 lat pracował w fabryce, odebrał
wypowiedzenie. Jego treść mocno go zaskoczyła. Zwolniony został za rażące naruszenie przepisów pracowniczych - za bierną postawę przy realizowaniu prowadzonych przez spółkę prac produkcyjnych oraz brak
inicjatywy w rozwiązywaniu problemów organizacyjnych i wytwórczych. A także - za brak właściwej współpracy z działem konstrukcyjnym, nieustanne podważanie koncepcji i działań współpracowników przy
rozwiązywaniu problemów produkcyjnych w firmie.
Przedwczoraj M. Stoeck złożył odwołanie do Sądu Pracy. - Prawdziwy powód zwolnienia to moja działalność - nie ma wątpliwości M. Stoeck.
28
sierpnia w firmie powstała pierwsza organizacja związkowa - NSZZ "Solidarność". Wcześniej działalności związkowej w fabryce nie było.