Ińsko. W tym roku plaża miejska w Ińsku bierze udział w fazie pilotażowej programu Błękitna Flaga. Jest ona międzynarodowym
ekologicznym znakiem jakości, przyznawanym corocznie od 1987 roku kąpieliskom i przystaniom jachtowym spełniającym najwyższe standardy w zakresie ochrony środowiska.
Na polskim Wybrzeżu Błękitna Flaga
pojawiła się pierwszy raz w 2005 roku. W tym roku otrzymały ją dwa kąpieliska i trzy przystanie jachtowe, a cztery inne zostały uhonorowane wyróżnieniem Jury Krajowego Błękitnej Flagi w Polsce. Obecnie 9
kąpielisk i 3 przystanie uczestniczą w fazie pilotażowej Programu Błękitna Flaga. Wśród nich jest plaża w Ińsku.
Woda jest tu systematycznie badana przez sanepid, a wyniki analizy dają tylko powód do
chwały.
- Ona w naszym jeziorze jest czystsza niż w niejednym wodociągu miejskim - twierdzi Antoni Kubie z ińskiego magistratu.
Podobnie uważają letnicy zaprzyjaźnieni z Ińskiem na dobre i złe. Padł
tu w tym roku swoisty rekord - blisko cztery tysiące osób odpoczywało na plaży. Dodajmy, że bardzo bezpiecznej, bo strzeżonej przez zespół wytrawnych ratowników. Temperatura wody od dłuższego czasu wynosi
25 kresek powyżej zera, a zdarzało się, że było nawet 27 stopni. Jest piękne molo - jedno z najdłuższych na Pomorzu Zachodnim. W pobliżu plaży są sanitariaty, parking i inne urządzenia służące kąpiącym
się.
Nie ma jednak róży bez kolców. Niestety, ktoś zapomniał o zwyczajnych przebieralniach, które potrzebne są szczególnie dla jednodniowych gości, bo mieszkańcy pobliskich ośrodków mają ułatwione
zadanie. Niektórzy przebierają się w szalecie, lecz czy jest to tak dobre miejsce? Przecież za nieduże pieniądze można przebieralnię ustawić jeszcze w tym sezonie. Swoją drogą, życzymy Błękitnej Flagi
ińskiemu kąpielisku.