Polscy rybacy z Ustki i Kołobrzegu, prowadzący połowy na wodach duńskich, zostali zaatakowani przez kuter łotewski, który
m.in. próbował staranować jednostkę KOŁ-124 - poinformował wczoraj p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Tadeusz Gruchalla.
- Znajdując się w odległości
około 20 mil morskich od portu w Ronne, (kutry) zostały zaatakowane przez 30-metrowy kuter łotewski "Derzube". Według rybaków, pijana, agresywna załoga "Derzube" trzykrotnie usiłowała staranować
KOŁ-124, w wyniku czego doszło do kolizji. Szyper polskiego kutra przez radio nadał trzykrotne mayday, sam ratując się ucieczką do portu w Ronne - powiedział Gruchalla.
Dodał, że Łotysze usiłowali
wejść na pokład KOŁ-124, żądając wydania im sieci z rybami i dwóch polskich rybaków. Polskim załogom udało się uwolnić z cum, które zrzucili Łotysze, odciąć własne sieci z rybami i uciec do portu w
Ronne.