Stepnica. Na wodach w okolicy Stepnicy trwa cicha wojna między rybakami i wędkarzami. Ci ostatni mają spore problemy ze
złowieniem ryby przy wyjściu z tamtejszego portu przeładunkowego, bo - według nich - rybacy notorycznie stawiają w tym miejscu sieci. Tymczasem zgodnie z prawem stosowanie takich praktyk na torze wodnym
jest zabronione.
- To, co się dzieje, przy wyjściu ze stepnickiego portu, nie można nazwać inaczej, jak skandalem - twierdzi jeden z miejscowych wędkarzy, który o praktykach rybaków poinformował naszą
redakcję - Rybacy zarzucają sieci w najlepsze i nikomu to nie przeszkadza. Zgłaszałem sprawę na policję w Goleniowie i w bosmanacie portu, ale nie ma rezultatów.
Według naszego Czytelnika rybacy
stawiają sieci ok. 30 metrów od samego wyjścia z portu przeładunkowego. To bardzo utrudnia wędkarzom łowienie okoni, gdyż haczyki zaplątują się w sieci.
W zarządzie okręgu Polskiego Związku
Wędkarskiego w Szczecinie dowiedzieliśmy się, że nadzór nad wodami, które budzą tyle emocji, sprawuje Urząd Morski i Okręgowy Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie.
- Rzeczywiście
stawianie sieci na torze wodnym jest zabronione. Urząd Morski może nałożyć kary pieniężne za naruszenie przepisów portowych. My nie mamy takich uprawnień, ale sprawdzimy, co się dzieje - obiecał Wiesław
Mateuszuk, kierownik Wydziału Inspekcji Rybołówstwa w Okręgowym Inspektoracie Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie.