Świnoujście. Mieszkańcy miasta, na którego terenie znajdują się aż 44 wyspy, nie do końca chyba zdają sobie sprawę z
historycznej wagi tego zdarzenia. Właśnie kończą się prace hydrotechniczne nad rozbiórką sporego kawałka wyspy Mielin.
Na wyspie nie mieszkają co prawda świnoujścianie, a co najwyżej znienawidzone
przez wędkujących mieszkańców miasta kormorany, ale fakt jest faktem. Mielin właśnie został skrócony o około 150 metrów. Prezentowane przez nas zdjęcie pokazuje stan już historyczny.
- Z tego fragmentu
wyspy pozostał już tylko czerwony znak nawigacyjny - poinformował nas Henryk Lorbiecki, który - jako gospodarz wycieczkowego statku "Chateaubriand" - codziennie przepływa koło znikającego Mielina.
Rozbiórka jest częścią realizowanego kosztem przeszło 200 milionów złotych przedsięwzięcia, które ze Świnoujścia uczynić ma bazę morską Sojuszu Północnoatlantyckiego. Aby potężne, NATO-wskie okręty
mogły w porcie swobodnie manewrować, budowana jest nowa obrotnica. Przeszkodą w jej powstaniu był właśnie północny cypel Mielina, został więc rozebrany. Ujęta w programie inwestycji NATO w dziedzinie
bezpieczeństwa modernizacja portu wojennego Świnoujście obejmuje prócz budowy obrotnicy pogłębienie toru wodnego oraz modernizację nabrzeży.