PRZED końcem wakacji nie nastąpi otwarcie morskiego przejścia granicznego na molo w Międzyzdrojach. Na bezpośrednie
rejsy z polskiego kurortu do niemieckiego Ahlbecku trzeba będzie jeszcze poczekać przynajmniej do połowy września.
Jak poinformował Bogusław Tomczyk, zastępca burmistrza Międzyzdrojów, pod
rozporządzeniem w sprawie otwarcia morskiego przejścia granicznego jest już co prawda podpis premiera, ale opublikowane zostanie ono 1 września, zaś obowiązywać zacznie dwa tygodnie później. Wczoraj nie
było jeszcze do końca pewne, czy w dniu wejścia w życie rozporządzenia w sprawie nowego, morskiego przejścia granicznego, do mola będą mogły przybić pierwsze statki zza granicy.
- Punkt odpraw
granicznych jest już wyposażony i mógłby zacząć działać choćby dzisiaj. Teraz prowadzimy rozmowy z Zachodniopomorskim Urzędem Wojewódzkim oraz ze strażą graniczną, aby ustalić, czy rejsy będzie można
uruchomić od razu, gdy rozporządzenie zacznie obowiązywać - powiedział Bogusław Tomczyk.
Niemiecki armator Adler-Schiffe przed półtora rokiem kosztem około 8,5 miliona złotych rozbudował molo w
Międzyzdrojach i od tamtego czasu czeka na możliwość uruchomienia bezpośrednich rejsów pomiędzy polskim kurortem a miejscowościami wczasowymi położonymi na niemieckiej części wyspy Uznam.