Największe w swej historii złoża odkryta i będzie eksploatować gdańska spółka Petrobaltic. Ich zasoby szacowane są na 16 mln metrów
sześciennych, co oznacza 110 mln baryłek (1 baryłka to prawie 159 litrów).
Obydwa złoża położone są w polskiej strefie ekonomicznej Bałtyku. Za dwa lata ma się rozpocząć wydobywanie ropy z pierwszego z
nich, oznaczonego symbolem B8. Zasoby tego źródła ocenia się na ok. 1 mln m sześć. Drugie, oznaczone jako B23, zawiera aż 15 mln m sześć, ropy i będzie eksploatowane dopiero od 2011 r.
Złoże B8
znajduje się 68 kilometrów od Helu, a uwięziona w nim ropa leży ponad 2 kilometry pod dnem morza, które jest w tym rejonie głębokie na 85 metrów. Firma chce wypompowywać z niego surowiec trzema odwiertami
z platformy.
Jak powiedział "Kurierowi" Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos, do której należy Petrobaltic, te pokłady muszą być eksploatowane sukcesywnie. Dlatego najpierw firma zajmie
się mniejszym z nich.
Ze złoża B8 wydobyty surowiec będzie wysyłany podwodnym rurociągiem o długości 35 km do Centrum Eksploatacyjnego na platformie Baltic Beta, która stoi na wykorzystywanym już złożu
B3. Z kolei tam oddzielona od gazu ropa pompowana będzie na tankowiec i transportowana na ląd. Natomiast gaz po obróbce przesłany zostanie podwodnym gazociągiem do elektrociepłowni we Władysławowie. Tu
zamieniony zostanie w energię, a także w LPG - gaz którym m.in. napędzane są samochody.
Natomiast większe ze złóż - B23 okryto aż 135 km na północ od Półwyspu Helskiego. Geologowie ustalili, że leży
ono na głębokości 1,6 km pod dnem morza, przy głębokości wody na tym akwenie wynoszącej od 105 dol25 metrów.
- Nowe zasoby to co najmniej trzykrotnie więcej od tego, co Petrobaltic ma w tej chwili, co
wydobywa. Jest to o wiele większe złoże niż w rejonie Kaliningradu eksploatowane przez Rosjan - powiedział podczas konferencji prasowej prezes Grupy Lotos, Paweł Olechnowicz.
Obecnie Petrobaltic
wydobywa rocznie 300 tys. ton ropy, ale chce zwiększyć wydobycie do 1 min ton w 2012 r.
- Rocznie Grupa Lotos zużywa 6 min ton ropy do produkcji paliw. Natomiast szacujemy, że w tej chwili w odkrytych
złożach surowca tego jest 13-14 mln ton - przypomina Marcin Zachowicz. - To nasze dwuletnie zapotrzebowanie na ropę. Według dzisiej szych cen ropy, zasoby te mają wartość prawie 8 mld dolarów.
Petrobaltic chciałby także pozyskiwać ropę i gaz z szelfów litewskiego i łotewskiego. - Startujemy w przetargach na koncesje w tamtych rejonach Bałtyku, których złoża są równie ciekawe - dodaje
Zachowicz.
Nowe odkrycia nie oznaczają, że staliśmy się druga Norwegią; uzupełnią jednak potrzeby energetyczne i surowcowe Polski, która zużywa rocznie ponad 21 mln ton ropy. Dla porównania: ta ilość
jest tylko ułamkiem w stosunku do prawie 940 mln ton, które zużywa największa gospodarka świata - amerykańska.