W poniedziałek całe środowisko morskie pożegnało w Sopocie zmarłego 9 sierpnia profesora Jerzego Doerffera, niekwestionowany autorytet
wielu pokoleń okrętowników.
Profesor Doerffer urodził się 21 kwietnia 1918 r. koło Gostynia w Wielkopolsce. Wojna zaskoczyła go w Wlk. Brytanii, gdzie rozpoczął służbę wojskową na okręcie ORP
"Błyskawica". Na Wyspach zdobył też wiedzę teoretyczną i praktyczną na uniwersytecie w Glasgow i stoczni w Barrow.
Po wojnie powrócił do Polski, gdzie m.in. kierował budową pierwszego polskiego
statku - rudowęglowca "Sołdek". W latach pięćdziesiątych rozpoczął karierę naukową na Politechnice Gdańskiej, na której zorganizował - i kierował przez lata - Katedrę, a potem Zakład Technologii
Okrętów. Jako rektor przeprowadził Politechnikę Gdańską przez trudny czas stanu wojennego.
J. Doerffer wychował całe rzesze fachowców dla przemysłu stoczniowego, a także przyszłych naukowców. Jego
uczniowie pracują również w szczecińskich firmach stoczniowych i w biurach projektowych.
Otrzymał kilka doktoratów honoris causa, m.in. uczelni w Leningradzie, Glasgow, Rostoku, Politechnik -
Szczecińskiej i Gdańskiej, a także Akademii Marynarki Wojennej. Odznaczony prestiżowym medalem im. Williama Froude`a Królewskiego Stowarzyszenia Okrętowców w Londynie.
Zmarły profesor był okrętowcem-
racjonalizatorem, inżynierem który tworzył nowe rozwiązania dla stoczni. Na jego koncie jest 50 patentów, m.in. ster Doerffera.
Po transformacji gospodarczej w Polsce, w trudnym dla krajowych stoczni
okresie, przyczynił się do powstania Forum Okrętowego, organizacji stoczniowych pracodawców, któremu prezesował.
Środowisko Wybrzeża zapamięta go, jako człowieka szlachetnego, skromnego, uczynnego i
niezmienie życzliwego.