"Zmniejszenia albo wstrzymania połowów dorszy na Bałtyku, aby ratować ten gatunek ryb, będzie domagać się Szwecja od państw nadbałtyckich"
- poinformował trójmiejski "Dziennik Bałtycki". Jak pisze gazeta, zapowiedziała to wczoraj Ann-Christin Nykvist, minister rolnictwa i rybołówstwa tego kraju.
Szwedzi zapoznali się z niepokojącymi
wynikami badań naukowych i uznali, że trzeba zwiększyć ochronę dorszy i innych bałtyckich ryb, w tym śledzi, węgorzy oraz dzikich łososi. Według ekspertów, ławice zachodniego stada dorszy zmalały na tyle,
że zalecają oni obniżenie połowów na rok 2007 aż o 30 proc. Zagrożone jest także stado wschodnie, które również wymaga zmniejszenia połowów.