Dziś w Nowej Soli (Lubuskie) rozpocznie się ósma edycja spływu tratw Odra Adventure. W 330-kilometrową trasę po Odrze
wyruszą trzy tratwy z załogami z Polski i Niemiec. Docelową przystanią dla uczestników spływu jest Szczecin, do którego załogi mają dotrzeć 8 lipca na święto Odry.
Jak zapowiedzieli organizatorzy,
nowością tegorocznej edycji imprezy ma być "rys muzyczny", a dokładnie bluesowy.
Tegorocznemu spływowi towarzyszą też wyższe cele niż zwykła zabawa. Organizatorzy, jak i uczestnicy wraz z
samorządowcami, chcą zastanowić się nad ożywieniem terenów leżących nad Odrą.
"Podczas pierwszego przystanku we wsi Stany, przy kolejowym moście, odbędzie się spotkanie, na którym wodniacy chcą
porozmawiać z przedstawicielami lokalnych samorządów o planach przywrócenia ruchu kolei parowej. O pomyśle uruchomienia kolei "Retro", kursującej z Wolsztyna (Wielkopolskie) do Nowej Soli (Lubuskie)
sporo się ostatnio mówi. Tratwy i kolej można zapytać, dlaczego nie? Przecież chodzi o promocję turystyki i tego, co nad Odrą warto zobaczyć. W ub. roku most kolejowy w Stanach obchodził 100-lecie swojego
istnienia. Jego długość 800 metrów pozwala zaliczać go do najdłuższych mostów kolejowych w Europie" podkreślił prezes Forum Inicjatyw Nowosolskich.
Pierwsza edycja Odra Adventure w 1999 roku to
wyprawa zrobionej ze starych telegraficznych słupów tratwy "Dobra". Ten spływ doczekał się także dokumentalnego filmu przygotowanego dla kanału telewizyjnego Discovery. W drugi rejs w 2000 roku
popłynęły już trzy tratwy. Wtedy pojawił się pomysł budowy pływaków z pustych blaszanych beczek. Do dziś jest to charakterystyczna konstrukcja nowosolskich tratw.