Bogusław Marzec zrezygnował ze stanowiska prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Jako powód podał ataki prasowe na jego osobę i
troskę o wizerunek spółki.
B. Marzec stwierdził w oświadczeniu, że zarzuty pod jego adresem są bezpodstawne, a rezygnacja nie jest przyznaniem się do zarzucanych czynów. Jak informowaliśmy, wkrótce po
powołaniu Marca na fotel prezesa PGNiG, okazało się, że Prokuratura Okręgowa w Szczecinie postawiła mu trzy zarzuty w związku z nieprawidłowościami w Szczecińskiej Stoczni Remontowej "Gryfia", gdy był
jej prezesem. Przed rokiem doniesienie w tej sprawie złożył min. NIK
W 2002 r. Gryfia miała ponieść stratę na sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Karpaczu. Ze szkodą dla stoczni wykonano też prace na
dwóch statkach.
Wczoraj na konferencji prasowej w Warszawie były już prezes PGNiG stwierdził, że nie wiedział o toczącym się przeciw niemu postępowaniu, dlatego nie poinformował o nim komisji
konkursowej. Dodał, że w sprawie Gryfii był przesłuchiwany przez policję tylko raz. Twierdził natomiast, że dopiero trzy tygodnie temu dowiedział się w szczecińskiej prokuraturze, że postawiła mu ona,
podobnie jak całemu zarządowi stoczni, zarzuty dotyczące niegospodarności.
B. Marzec jest absolwentem Politechniki Szczecińskiej, posiada dyplom inżyniera mechanika oraz doktora nauk ekonomicznych. W
regionie pracował m.in. w Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu, gdzie przez 3 lata był prezesem. Pracował też w Stoczni Nowej.
PGNiG, którym już nie pokieruje, jest największym dostawcą gazu
ziemnego w Polsce. Firma go importuje oraz wydobywa w kraju. W 2005 r. spółka sprzedała ponad 13,5 mld metrów sześć. gazu. Ponadto PGNiG zajmuje się wydobyciem ropy naftowej z polskich złóż. W zeszłym
roku wydobyła ponad 600 tys. ton tego surowca.
Ta zaliczana do największych w kraju firma jest właścicielem kopalń gazu i ropy, magazynów podziemnych oraz obiektów zapewniających bezpieczną pracę
systemu gazownictwa.