Prezydent Marian Jurczyk chce zatrzymać Zbigniewa Zalewskiego w urzędzie. Zastępca Jurczyka, przeciwko któremu od nowa
toczy się proces w sprawie o łapówkę, oddał się w piątek do dyspozycji prezydenta. Ten dymisji nie przyjął.
- Prezydent stoi na stanowisku, że dopóki nie ma prawomocnego wyroku, pan wiceprezydent
Zalewski jest niewinny - mówi Jarosław Ościłowski, doradca ds. mediów Jurczyka. - Nie będzie więc żadnych decyzji personalnych.
Zalewski oddał się do dyspozycji po tym, jak sąd II instancji wydał
wyrok uchylający korzystne dla wiceprezydenta rozstrzygnięcie. Szczecińska prokuratura oskarżyła Zbigniewa Zalewskiego o próbę wyłudzenia 100 tys. łapówki za pomoc w wygraniu przetargu na roboty budowlane
na terenie szczecińskiego portu. Zalewski był wówczas członkiem Rady Nadzorczej Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Nieprawomocny wyrok I instancji oczyścił wiceprezydenta.
Zalewski nie
jest jedynym w magistracie, który ma problemy z wymiarem sprawiedliwości. Oskarżoną w jednym z wątków afery spółdzielni "Bryza" jest nowo mianowana dyrektorka Wydziału Urbanistyki i Administracji
Budowlanej.
Sam Marian Jurczyk odpowiada za narażenie gminy na szkody z czasów, gdy po raz pierwszy był prezydentem Szczecina.