Port morski w Policach, obsługujący przede wszystkim tamtejsze Zakłady Chemiczne rozpoczął drugi rok samodzielnego funkcjonowania.
2005 r. zakończył obrotami w wielkości 2,6 mln t ładunków.
Główną pozycję w obrocie portowym stanowiły fosforyty z importu (1,2 mln t) i nawozy w eksporcie ( 773,5 tys. t) oraz ilmenit (990 tys. t),
chlorek potasu (268 tys. t), amoniak (206 tys. t), a także kwas siarkowy, koksik, siarczan.
- Obecny rok miał pewne zawahanie ze względu na późną wiosnę, ale już teraz osiągamy wyniki porównywalne z
zeszłorocznymi - mówi Marek Klabacha, prezes Zarządu Morskiego Portu Police.
Pierwsza połowa br. upłynęła pod znakiem dwóch wydarzeń. Na początku roku powstał dokument "Strategia spółki Zarząd
Morskiego Portu Police na lata 2006-2020", w której, rn.in., przedstawiono koncepcję budowy w porcie terminalu ro-ro. Inwestycja została pozytywnie zaopiniowana przez właścicieli portu, tj. Zakłady
Chemiczne "Police" i gminę Police. Ma stanowić istotny element infrastruktury portowej, przeznaczonej do obsługi żeglugi bliskiego zasięgu w rejonie ujścia Odry.
Terminal ro-ro, przeznaczony m.in.
do obsługi eksportu oraz krajowego handlu nawozami i bielą tytanową, czyli produktów wytwarzanych w pobliskich zakładach chemicznych, zajmować będzie powierzchnię 30 ha. Na jego terenie powstanie nowe
nabrzeże o długości ok. 500 m. Planowana przy nabrzeżu głębokość (10,5 m) pozwoli na obsługę statków o nośności 30-40 tys. t.
- Zakładając realizację inwestycji kolejowo-drogowych w szczecińskim węźle
transportowym, ułatwiających dostęp do portu, terminal będzie miał korzystne położenie również dla tranzytu. Lepsze od podobnego terminalu w Szczecinie - uważa prezes Klabacha.
Poza produktami zakładów
chemicznych, w terminalu planowana jest też obsługa: w eksporcie wyrobów hutniczych, a w imporcie papieru w rolach, bloków granitowych, płyt marmurowych i konstrukcji stalowych.
- Terminal ro-ro w
naszym porcie ma rację bytu - uważa prezes Klabacha. -Jednak warunkiem koniecznym do jego powstania i rozwoju jest poprawa dostępności do portu od strony lądu.
Biorąc pod uwagę, że zachodnia obwodnica
Szczecina powstanie nie wcześniej, niż w latach 2010-2012, racjonalnym rozwiązaniem - zdaniem prezesa Klabachy - byłoby uruchomienie terminalu ro-ro w polickim porcie, w tym samym czasie.
Drugim,
ważnym dla portu wydarzeniem było podpisanie 1 czerwca, przez Zakłady Chemiczne "Police" i szczecińskiego armatora, Polską Żeglugę Morską, 5-letniego kontraktu na transport, głównie fosfatów, z Maroka
i Tunezji. Umowa jest przedłużeniem dotychczasowej współpracy. W ok. 40 rejsach rocznie, masowce PŻM Mazury i Kujawy dostarczą 800 tys. t surowców fosforonośnych potrzebnych do produkcji nawozów.
Police się otwierają
Zakłady Chemiczne "Police" SA przekażą Zarządowi Morskiego Portu Police blisko 14 ha gruntów. W zamian obejmą dodatkowe 75,6 tys. udziałów w spółce.
- Dysponujemy własnym
portem pełnomorskim. Obecnie pracuje on przede wszystkim na nasze potrzeby, ale strategia rozwoju zakłada wyjście z ofertą na zewnątrz - mówi Mirosław Bachórski, prezes ZCh "Police".
Marek
Klabacha, prezes ZMPP dodaje, że przekazany teren to dopiero początek. Zgodnie ze strategią portu, jego obszar ma w przyszłości obejmować 180 ha. Ponadto, w ciągu 10 lat port zamierza zrealizować
inwestycje o wartości 110 mln zł, finansowane m.in. z funduszy Unii Europejskiej. Środki pochodzić mają z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Ochrona Środowiska. Wśród planowanych inwestycji wymienia
się, m.in.: uzdatnianie terenów, budowę nabrzeży i prowadzących do nich linii kolejowych oraz dróg wewnętrznych.