Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Rybacy liczą na rekompensaty

Kurier Szczeciński, 2006-06-08

W poniedziałek rybacy rozmawiali w Ministerstwie Rolnictwa na temat rekompensat za dochody, które utracą w ciągu najbliższych tygodni, gdy nie będą mogli łowić dorszy. Okres ochronny na te ryby rozpoczyna się 15 czerwca i zakończy w połowie sierpnia. - Podczas rozmów z wiceministrem rolnictwa Andrzejem Babuchowskim uzgodniliśmy, że istnieją możliwości prawne płacenia odszkodowań przez dłuższy okres, niż zaproponował to w rozporządzeniu departament rybołówstwa. Zapisy unijne wyraźnie mówią, że można płacić za dwa miesiące wyłączenia z połowów - mówi Ryszard Klimczak, armator kutra i prezes organizacji producenckiej. W związku z tym wiceminister zobowiązał dyrektora departamentu do opracowania nowego projektu rozporządzenia, w którym ma się znaleźć zapis, że rybacy będą otrzymywać rekompensatę za 60 dni. - Na razie nie ustaliliśmy jeszcze jej wysokości. Myślę, że będzie to przedmiotem uzgodnień w najbliższych dniach - ma nadzieję działacz rybacki. Klimczak przypomina, że Stowarzyszenie Armatorów Rybackich z Kołobrzegu już parę lat temu wyliczyło straty postojowe. Szacunki armatorów robione były dla każdej wielkości kutrów. Pieniądze, które w zeszłym roku wypłacił resort rolnictwa nie zadowoliły jednak rybaków. - Jeśli chodzi o koszty stałe postoju jednostek, to ministerstwo zaakceptowało wtedy proponowane przez nas wysokości. Natomiast rekompensat dla załóg - już nie. Resort wypłacił wówczas rybakom najniższą płacę krajową. Uważamy, że to absolutnie nie do przyjęcia, gdyż nasi pracownicy powinni otrzymywać albo średnią krajową, albo rekompensatę wynikającą z listy płac -mówi Klimczak. Dodaje, że w 2005 r. armatorzy pokryli z własnych środków różnicę między płacą minimalną a wypłatami wynikającymi z umów o pracę. - Uważamy, że resort powinien przystać na nasze propozycje. Ze środków finansowych, które były przewidziane w sektorowym programie operacyjnym na czasowe zawieszenie działalności, wykorzystaliśmy zaledwie 1,2-1,3 mln zł. Tymczasem do końca tego roku do wykorzystania jest ponad 4 mln zł. Nie sądzę więc, żeby chociażby z tego powodu ministerstwo żałowało pieniędzy na rekompensaty i upierało się przy swoich stawkach - uważa kołobrzeski armator.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl