Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Nie powrócą pod biało-czerwoną

Kurier Szczeciński, 2006-06-05
Polskie statki nie wrócą pod naszą banderę - twierdzi na łamach "Gazety Prawnej" Ryszard Niemiec, ekspert morski, a do niedawna sekretarz generalny Związku Armatorów Polskich. Przypomina on, że w Polsce złotówka obciążona jest ok. 80 groszami pozapłacowych kosztów pracy i podatkami. "Byłbym, delikatnie mówiąc, nierozsądny, gdybym nie wykorzystał możliwości przeniesienia biznesu tam, gdzie te koszty sięgają 20 groszy" - wyjaśnia Niemiec. Nic więc dziwnego, że armatorzy rejestrują statki pod tanimi banderami. W rozmowie z dziennikarzem R. Niemiec stara się jednak nie używać tego określenia, "ponieważ to retoryka związków zawodowych, mająca na celu dyskredytowanie armatorów". Według niego, związki łatwo oskarżają kompanie żeglugowe, a nie zdają sobie sprawy, że "miejsce pracy w żegludze jest najdroższe na świecie, może poza lotami kosmicznymi". Stworzenie jednego stanowiska pracy na frachtowcu to aż 25 tys. USD, natomiast dla murarza czy policjanta potrzeba zaledwie 1-2 tys. USD. R. Niemiec mówi też o milionowych, a nawet miliardowych kwotach, jakimi swoich armatorów wspierają bogate kraje UE, aby ci zechcieli powrócić pod narodowe bandery. "Powrót polskiej bandery na polski statek wymaga wyraźnej deklaracji polskiego rządu. Ja w to nie wierzę. Zawsze będą ważniejsze rzeczy - służba zdrowia, nauczyciele itp." - uważa ekspert. Twierdzi, że proponowany podatek tonażowy będzie narzędziem, którego nikt nie będzie wykorzystywał. Muszą mu towarzyszyć inne ustawy - o pomocy dla inwestycji, ulgi podatkowe, akcyzowe, VAT-owskie itp. "Czy jakikolwiek minister finansów się na to zgodzi?" - pyta retorycznie. "Jestem pewien, że nie". Według niego, to "mydlenie oczu społeczeństwu" przez polityków. I na koniec rozmowy dodaje, że np. w Niemczech po zachętach ustawowych z ponad 2 tys. statków pod narodową banderę wróciło tylko 180, bo na Cyprze czy Malcie nadal taniej.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl