Żegluga śródlądowa, zdecydowanie bardziej niż inne rodzaje transportu, nadaje się do przewożenia ładunków ciężkich,
wielkogabarytowych i specjalnych. Generatory, konstrukcje stalowe, części kadłubów statków, transformatory - to tylko część asortymentu, który - trafiając na barki i szlaki wodne - odciąża zatłoczone
drogi.
Istniejące w transporcie normy wyznaczają limity wymiarów zewnętrznych i dopuszczalnej masy środka transportu wraz z ładunkiem. Każdy transport ładunku ponadnormatywnego jest praktycznie jedyny
w swoim rodzaju.
Bardzo często właśnie żegluga śródlądowa jest jedynym możliwym środkiem przewozu ładunków ponadgabarytowych. Elementy i konstrukcje o dużych rozmiarach, bądź masie, zwykle
projektowane są z uwzględnieniem możliwości ich dalszego przetransportowania do klientów. Co prawda, najcięższe z tych ładunków, o masie 100 t i większej, mogą być przewożone zarówno wodą jak i koleją (o
ile pozwala na to tzw. skrajnia kolejowa, ograniczająca szerokość i wysokość przewożonego ładunku). Taki elementami są np. generatory i transformatory dla elektrowni, których masa najczęściej wynosi od
200 do 400 t.
Transport żeglugą śródlądową jest zwykle preferowany przez klientów w przypadku przewozu ładunków ponadgabarytowych. Po pierwsze, ze względu na niższy koszt przewozu, a po drugie - z
uwagi na bezpośrednie połączenia dróg śródlądowych z portami morskimi, do których bardzo często ładunki takie są kierowane. Dodatkowym atutem transportu śródlądowego jest w tym przypadku możliwość
bezpośredniego podejścia barki z ładunkiem do burty statku, lub nabrzeża wyładunkowego. Zdarzają się jednak i takie ładunki, których ciężar i rozmiary z góry wykluczają ich transport drogą lądową, a
jedynym możliwym rozwiązaniem jest transport śródlądowy.
Największe polskie firmy żeglugi śródlądowej, takie jak Odratrans SA czy Żegluga Bydgoska SA, poza ogromną ilością przewozów masowych
(węgiel, ruda, zboża i nawozy), wykonują także przewozy różnego rodzaju ładunków ponadgabarytowych, kwalifikujących się wyłącznie do transportu rzekami i kanałami. Szlakami wodnymi transportowane są
przede wszystkim takie urządzenia jak: generatory, transformatory, części kotłów, chłodnice, kondensatory, nagrzewnice, konstrukcje stalowe, elementy urządzeń dźwigowych, części mostów, zbiorniki dla
przemysłu chemicznego i spożywczego, różnego rodzaju maszyny, czy też kadłuby statków produkowane w stoczniach rzecznych.
Przy transporcie tego rodzaju urządzeń, poza samym przewozem, bardzo
skomplikowaną technicznie operacją jest jego dowóz do portu i załadunek na barkę bądź statek.
Przewozy krajowe tego typu ładunków Odratrans wykonuje najczęściej na Odrze, na drodze Opole -
Szczecin, i dalej - do portów zachodniej Europy. W ostatnich latach załadunki ponadgabarytów koncentrują się w opolskim porcie Metalchem, z uwagi na działającą tam suwnicę przeładunkową o udźwigu 400 t.
Zamówienia na tego typu przewozy spływają do firm żeglugi śródlądowej zarówno od klientów polskich jak i zagranicznych. Odbiorcami ładunków są albo klienci zamawiający produkt, albo firmy spedycyjne czy
agencje morskie, przesyłające takie nietypowe ładunki dalej.
Większość firm poszukuje najprostszych rozwiązań, więc gdy zmuszone są do przewozu ładunków wielkogabarytowych i specjalnych, zwracają się
zwykle do firm specjalizujących się w transporcie drogowym. Tymczasem klienci korzystający z usług firm spedycyjnych zazwyczaj otrzymują w takich sytuacjach ofertę zoptymalizowaną, która uwzględnia różne
formy transportu, w tym zazwyczaj także żeglugę śródlądową.
Odratrans czy Żegluga Bydgoska podejmują działania mające na celu podwyższenie opłacalności przewozów ładunków ciężkich i
ponadgabarytowych drogą rzeczną, poprzez oferowanie transportu od producenta do odbiorcy. Na przykład w Odratrans istnieje dział specjalizujący się w organizowaniu transportu ładunków nietypowych,
ciężkich i wielkogabarytowych. Dzięki temu klientom oferowana jest usługa polegająca na przygotowaniu całego łańcucha transportowego: transportu lądowego i śródlądowego oraz przeładunków.
Zamówień jest
bardzo dużo. W latach ubiegłych transportowano z portu w Opolu dla elektrowni w Ludwigshafen i Kolonii w Niemczech konstrukcje wymienników do kotłów odzyskowych. Producentem była Raciborska Fabryka Kotłów
Rafako, a poszczególne części miały ciężar od 30 do 60 t. Najpierw przewieziono je samochodami do portu w Opolu. Tam zmontowano w większe elementy, o masie ok. 200 t, po czym załadowano na barki i
przewieziono do Niemiec.
Podobnych transportów realizuje się na polskich rzekach znacznie więcej. Polskie stocznie rzeczne, np. produkują we fragmentach kadłuby sporych jednostek, które są
następnie przeholowywane rzekami i kanałami do odbiorców, którymi są głównie stocznie holenderskie. Tam są scalane i wyposażane.