Przewozy ładunków ciężkich i ponadgabarytowych stanowią ok. 6% wszystkich towarów przechodzących przez port w
Elblągu. W ub. r. było ich 6,6 tys. t, natomiast w rekordowym pod tym względem 2003 r. 10 tys. t. Głównym przewoźnikiem tych ładunków jest firma Wir-Bud z Bydgoszczy.
Z Elbląga wychodzą głównie
elementy turbin, luków okrętowych czy konstrukcji stalowych produkowanych przez miejscowe zakłady, przede wszystkim Alstom. Trafiają one barkami do portu w Gdańsku. Trasa najczęściej wiedzie rzeką Elbląg,
przez Kanał Elbląski, rzekami Szkarpawą i Martwą Wisłą do portu. Niekiedy przewoźnicy wybierają trasę przez Nowakowo i Zalew Wiślany.
- Zdarzało się również, że transporty ładunków ponadgabarytowych,
ze względu na ich rozmiary, płynęły do Gdańska przez Zalew Wiślany i aż przez Bałtijsk - mówi Julian Kołtoński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego Elbląg Sp. z o.o.
Aby zadbać o napływ do portu
dużych ładunków, rozesłano oferty do spedytorów zachęcając ich do transportu przez Elbląg. Kilku już wyraziło zainteresowanie.
Okazało się jednak, że prawie na każdej drodze z Elbląga pojawiły się
przeszkody. Największą jest most w Drewnicy na Szkarpawie. Jest to szlak śródlądowy łączący Elbląg z polskimi drogami śródlądowymi - i dalej z Niemcami oraz z portami Trójmiasta. Nie zważając na to,
Wojewódzka Dyrekcja Dróg Publicznych z Gdańska postawiła tam most, pod którym nie mogą przepłynąć barki z ładunkami ponadgabarytowymi.
- Ten most jest za niski, gdyż ma 3,92 m, i za wąski. Prześwit
między przęsłami wynosi tylko 13,5 m. Blokuje to ruch barek. Powinien być wykonany o klasę wyżej i przestrzeń między przęsłami powinna wynosić minimum 18 m - tłumaczy dyrektor Kołtoński. Na dodatek
ustawiony jest ukośnie do biegu rzeki, co sprawia, że barka również musi ukośnie wchodzić między przęsła. Jednak w przypadku długiego zestawu, a tym bardziej szerokiego, staje się to kłopotliwe, gdyż
brzegi rzeki utrudniają manewrowanie. Tym samym trzeba rozpinać zestawy pchane i każdy z nich (pchacz i barka) musi przechodzić pod mostem osobno.
- Jednym z naszych atutów jest bliskość Bałtijska
i Kaliningradu. Podkreślaliśmy, że port w Elblągu jest doskonałym miejscem do przewożenia ładunków ciężkich zarówno z Polski do Obwodu Kaliningradzkiego, jak i z powrotem. Tym bardziej, że jest do nas
bardzo dobry dojazd od strony lądu. A tu nagle postawili nam taki most, że tracimy nasz główny walor - podkreśla J. Kołtoński.
Na szczęście trwające prawie rok apele i protesty, zarówno władz
elbląskiego portu, jak i armatora Gateway Poland, który zamierzał Szkarpawą przewozić turystów na statkach typu Fryderyk Chopin, przyniosły w końcu skutek. W maju br. rozpoczną się prace mające na celu
podwyższenie mostu, zwiększenie odstępu między przęsłami (poprzez przebudowę jednego z przęseł ruchomych) oraz wykonanie obrotnic na obu brzegach rzeki, które mają umożliwić manewrowanie barek.
-
Najgorsze jest to, że kontrakty na przewóz sztuk ciężkich mamy już na kwiecień - mówi dyrektor elbląskiego portu.
Kolejnym utrudnieniem, choć stwarzającym mniejsze problemy, jest most w Nowakowie,
przy wyjściu z rzeki Elbląg na Zalew Wiślany. Ma on otwierane ramię, które jednak ...nie zawsze działa. Szczególnie w zimie, przy dużych mrozach. Wtedy najpierw trzeba skuć z jego mechanizmu lód, a
dopiero później próbować go otworzyć, aby mogła przejść barka. Komplikacje pojawiają się również w przypadkach gwałtownej zmiany stanu wody. Starosta elbląski wystąpił już z wnioskiem o modernizację
mostu.
A w Elblągu oddano właśnie do użytku nowy terminal. Zadbano zarówno o miejsca składowe, jak i o dogodny dojazd do niego. Pomyślano m.in. o dowozie sztuk ciężkich. Mimo że wjazd do portu
usytuowany jest pod mostem, to jego wysokość wynosi 7,2 m.
- Nie należy zapominać, że jesteśmy portem regionalnym, który klientów musi szukać na jego zapleczu, lub w głębi kraju. Cały czas podkreślamy,
że naszym autem jest położenie - na przecięciu dróg wiodących do Niemiec i do Rosji- podsumowuje dyrektor Kołtoński.
Mimo to władze portu mają jeszcze jeden kłopot. Oddały bowiem do użytku, na swoim
terenie, nowy, publiczny, punkt odpraw granicznych. Spełnia on wszelkie wymogi Unii Europejskiej. Ma zastąpić punkt działający w centrum Elbląga, będący własnością Żeglugi Gdańskiej, oferującej rejsy do
Bałtijska i Kaliningradu. Jednak na razie, z nie znanych przyczyn, Straż Graniczna nie jest zainteresowana przejęciem nowego przejścia.
-------------
Port Elbląg położony jest nad rzeką
Elbląg, w odległości 6 km od jej ujścia do Zalewu Wiślanego. Z Zatoką Gdańską łączy się drogą śródlądową, poprzez rzekę Szkarpawę lub drogą morską, przez Cieśninę Piławską, w pobliżu Bałtijska. Jest
portem regionalnym, obsługującym żeglugę przybrzeżną, towarową i pasażersko - turystyczną.
Dysponuje 5 ha terminalem, którego powierzchnia składowa wynosi 3,1 ha oraz nabrzeżem o długości 196 m. W jego
połowie znajduje się rampa o szerokości 12 m, do obsługi statków ro-ro. Przy nabrzeżu tym można obsługiwać jednocześnie dwie jednostki o parametrach maksymalnych: 85 m długości, 15 m szerokości, 23 m
zanurzenia i ładowności do 1500 t.
Plac składowy kontenerów jest w stanie pomieścić jednowarstwowo 100 sztuk. Istnieje też możliwość składowania kontenerów chłodniczych. Na placu mogą być ponadto
składowane i montowane konstrukcje ponadgabarytowe, przygotowywane do transportu wodnego. Ponadto, terminal dysponuje zasobnią na ładunki sypkie, wiatą do składowania ładunków drobnicowych oraz magazynem
o powierzchni 1440 m2.