W połowie marca szczecińscy bezrobotni zaprotestowali przeciwko skierowaniu ich przez Powiatowy Urząd Pracy na kurs
spawania elektrodą otuloną. Uznali, że to archaiczna metoda, niegwarantująca zatrudnienia i domagali się zmiany szkolenia. Kontrola z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego nie dopatrzyła się
nieprawidłowości.
- W grudniu składałem podanie na spawanie metodą MAG, ale urzędniczka wypisała skierowanie na elektrodę otuloną - skarżył się szczecińskiej prasie Piotr S. - Miałem prawo odmówić,
ale zostałbym zawieszony w prawach bezrobotnego. Przewertowałem ogłoszenia i nikt nie chce zatrudniać spawaczy z uprawnieniami tylko na elektrodę. Jest to metoda z poprzedniego wieku. Urząd wydaje
pieniądze na absolutnie archaiczny kurs!
Do swojej opinii Piotr S. przekonał pozostałych uczestników kursu. Bezrobotni zwrócili się do PUP o zmianę metody spawania ze 111 (elektrodą otuloną) na 136
(MAG), bo dzięki temu dostaną pracę.
- Przy planowaniu kursów konsultujemy się z pracodawcami, którzy określają, jakie metody spawania są poszukiwane na rynku krajowym i zagranicznym - wyjaśniała
Dorota Tyszkiewicz-Janik, dyrektor PUP w Szczecinie. - Od dwóch szczecińskich stoczni mamy oferty pracy dla spawaczy elektrodą otuloną. Nie możemy uczestników tego szkolenia przenieść na kurs metodą 136,
bo wcześniej musieliby poznać metodę 135.
Protest bezrobotnych odbił się szerokim echem na łamach szczecińskich gazet. Po spotkaniu z dyrektor PUP awantura została zażegnana. Uczestnicy kursu
postanowili na nim pozostać.
Natomiast Wydział Polityki Społecznej Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego postanowił skontrolować zasadność zlecenia organizacji i przeprowadzenia szkolenia
elektrodą otuloną, którego uczestnicy uzyskują dodatkowo uprawnienia Polskiego Rejestru Statków.
- Stwierdziliśmy, że PUP w Szczecinie zlecenie tego szkolenia dla bezrobotnych poprzedził gruntowną
analizą potrzeb na lokalnym rynku pracy - informuje Halina Figórska, p.o. dyrektora Wydziału Polityki Społecznej ZUW. - Uzyskał też od Stoczni Szczecińskiej Nowej imienne deklaracje zatrudnienia w
charakterze spawacza dziewięciu uczestników kursu.
Kontrolerzy nie dopatrzyli się nieprawidłowości w postępowaniu PUP. Stwierdzili zaś, że jego działanie "zaowocuje trwałym powrotem uczestników tego
kursu na rynek pracy".