Firma przeładowująca węgiel w rejonie Basenu Górniczego w Szczecinie może niedługo stracić nawet
kilka milionów złotych rocznie. Zagrożeniem jest pomysł wysyłania śląskiego węgla do Niemiec przez Cigacice nad Odrą, a nie jak dotychczas
przez Szczecin.
Jak już informowaliśmy, Katowicki Holding
Węglowy finalizuje zakup portu rzecznego w Cigacicach koło Zielonej Góry. Eksport paliwa i surowca, jakim jest węgiel kamienny, z kopalń miałby się także odbywać przez Eisenhuttenstadt w Niemczech. Port
ten jest odległy od Cigacic o 60 km. W ten sposób katowiczanie chcą stworzyć swój system transportu węgla drogą wodną do niemieckich elektrowni. Dzięki temu ma być on tańszy w transporcie, a więc i
bardziej konkurencyjny. Według prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego, przewóz węgla koleją do Cigacic i dalej wodą do Niemiec to oszczędność 2-3 euro na tonie.
Ta kalkulacja jest nie po myśli dla
firmy przeładowującej "czarne złoto" w porcie w Szczecinie.
Jeżeli policzymy wartość naszych przeładunków węgla ze Śląska w kierunku Berlina uwzględniając relacje pośrednie, to nasza firma może
stracić w ciągu roku nawet 4-5 mln zł. To dużo alarmuje Bogdan Walczak, dyrektor
ds. marketingu spółki Bulk Cargo Port-Szczecin.
Walczak twierdzi, że w sytuacji eksportu węgla przez Cigacice, port
szczeciński nie będzie mógł skutecznie konkurować na kierunku berlińskim: Nie bardzo możemy obniżyć ceny za przeładunki dodaje.
Dotychczas w porcie szczecińskim przeładowywano około miliona ton węgla
w kierunku Berlina. Ładunek ten przyjeżdżał tu koleją i był następnie przerzucany na barki. Tę dziwną sytuację powodowała nieżeglowna Odra, którą przez lata zaniedbano. W efekcie zestawy barkowe o
ładowności np. tysiąca ton nie mogą pokonywać rzeki aż ze Śląska do Szczecina. Dlatego węgiel woziło się i nadal wozi droższą koleją.
W Szczecinie szacują, że zespół Cigacice-Eisenhuttenstadt mógłby
przeładowywać do 500 tys. ton rocznie.
Na szczecińskich nabrzeżach nadal będzie ładowany węgiel na frachtowce zmierzające ku Danii, Wlk. Brytanii czy niemieckiej Kilonii. Tego nam Cigacice raczej nie
zabiorą mówi Walczak.
W 2004 r. Bulk Cargo przeładowało łącznie 2,6 mln ton węgla dla różnych odbiorców. Na Basenie Górniczym liczą, że niemieckie elektrownie będą w przyszłości importować węgiel
również z innych krajów.