Kontakty polskich i niemieckich wędkarzy nie są dziś zbyt częste. A przecież jeszcze 20-25 lat temu można było nazwać je
wzorowymi. Bywało, że polscy wędkarze często wyjeżdżali do swoich kolegów zza Odry całymi rodzinami. Czy jest jeszcze szansa na odnowienie tych znajomości?
Do niedawna większość szczecińskich kół
Polskiego Związku Wędkarskiego miała swoje oparcie w zakładach patronackich. Dla wędkarzy było to dobre rozwiązanie, bo mogli korzystać z sali konferencyjnej, świetlicy, a nawet ośrodków wczasowych. Czasy
te minęły jednak bezpowrotnie. Teraz wędkarze muszą sobie radzić sami. Brak takiego zaplecza stał się główną przeszkodą w podtrzymywaniu kontaktów z niemieckimi kolegami. A przecież partnerstwo przynosiło
obu stronom same korzyści. Tym bardziej że województwo zachodniopomorskie ma się czym pochwalić. W naszym regionie jest bardzo dużo akwenów obfitujących w różne gatunki ryb, a w samych granicach Szczecina
wody otwarte stanowią aż 20 procent powierzchni. I choć na zaplecze turystyczne można wciąż jeszcze narzekać, to niezagospodarowane i dziewicze tereny też mają swój urok.
Największe szansę (m.in. ze
względu na położenie) na nawiązanie ścisłych kontaktów z niemieckimi wędkarzami mają koła ze Szczecina, Polic, Gryfina, Chojny czy Świnoujścia.
Do tego potrzeba jednak odpowiedniej bazy, na przykład
stanicy lub przystani. Istnieją możliwości pozyskania na ten cel unijnych funduszy, nawet do 80 procent kosztów inwestycji (wypłacanych po jej zakończeniu). Takie przedsięwzięcia należy jednak wcześniej
uzgodnić z właścicielem gruntu.
Morskie mistrzostwa
W Darłowie zakończyły się Morskie Mistrzostwa Okręgu PZW w Szczecinie. W dwóch turach zawodów startowało 24 licencjonowanych wędkarzy. Tytuł
mistrza okręgu zdobył Andrzej Tokarski. Wicemistrzem został Ryszard Ornat z koła "Lipień". Trzecie miejsce przypadło Piotrowi Lipińskiemu ze szczecińskiego koła "Kiełbik". Podczas zawodów
największą rybę złowił Stanisław Pielich. Jego dorsz miał 87 cm długości. Warto podkreślić, że co najmniej jedna trzecia kół PZW naszego okręgu organizowała dla swoich członków wędkowanie na morzu, a
niektóre - morskie mistrzostwa koła.