Sparaliżowana komunikacja promowa oraz kryzys zaopatrzeniowy na wyspach Morza Egejskiego. Ok. 100 wysp, które nie
mają lotnisk, zostało odciętych od świata, a tysiące ton owoców i warzyw czekały na Krecie na transport. Takie konsekwencje przyniósł strajk greckich marynarzy. Ich związek zawodowy (PNO) domagał się
podwyżki płac, wyższych emerytur i zapewnienia miejsc pracy. Żądał też, aby armatorzy zaprzestali zatrudniania tanich załóg z południowo-wschodniej Azji. Natomiast organizacje rolników, politycy i
armatorzy domagali się uznania strajku za nielegalny.
Po trwającym 6 dni proteście, 22 lutego br., rząd grecki nakazał marynarzom powrót do pracy. Do porozumienia jednak nie doszło. PNO uznał nakaz za
atak na prawa pracownicze.