NIE wcześniej niż w sierpniu zapadnie decyzja dotycząca finansowania budowy ponad 80-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S 3 między
Szczecinem a Gorzowem Wielkopolskim. Że będzie to decyzja pozytywna i, że budowa ruszy w 2007 roku -nie wątpi szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Według nowej wyceny,
wartość inwestycji wyniesie około 1,7 mld złotych.
UKOŃCZONY jest już projekt techniczny. Trwa jego uzgadnianie. Wyjątkowo sprawnie przebiega również wykup gruntów. Jednocześnie trwają wstępne badania
archeologiczne, których celem jest ustalenie miejsc ewentualnych wykopalisk. Koszty tych prac ponosi i będzie ponosił w trakcie budowy inwestor. Jedną z ostatnich przeszkód do uzyskania decyzji o
finansowaniu inwestycji ze środków funduszu spójności jest kwestia raportu oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji. Jeden raport na ten temat przeszedł już bardzo bolesną weryfikację w
Ministerstwie Środowiska jeszcze za rządów koalicji SLD-UP. Projekt konsultowany był również z organizacjami ekologicznymi w związku z tym, iż wiązał się z koniecznością budowy niektórych odcinków nowej S
3 w pobliżu obszarów chronionych Natura 2000. Inwestor uwzględnił w projekcie uwagi obrońców przyrody. W związku ze zmianą prawa podobny projekt musi być ponownie skonsultowany tak z resortem ochrony
środowiska, jak i Komisją Europejską. GDDKiA czeka właśnie na opinię na temat raportu z Ministerstwa Środowiska.
- Ile będą kosztowały zabezpieczenia proekologiczne, tego jeszcze nie wiadomo. Koszty te
wliczone są w całość inwestycji. Inwestor ich jednak nie unikał. To kwestia znalezienia z ekologami złotego środka - powiedziała Iwona Pilipczuk, z-ca dyrektora zachodniopomorskiego oddziału GDDKiA
Wiadomo, że powstanie wiele przepustów dla zwierząt, urządzeń czyszczących wodę opadową, ekranów akustycznych itp. zabezpieczeń. Koszty tych wydatków liczone będą w min euro.
Na razie nie ma
zagrożenia dla planowanej inwestycji. Dla rządu nowa S 3 to nadal priorytetowa inwestycja. W rozporządzeniu Rady Ministrów dotyczącym krajowego funduszu drogowego na lata 2005 -2006 przyznano na tę
inwestycję środki -15 procent wartości przedsięwzięcia. Reszta, a właściwie większość, bo aż 85 procent pochodzić ma z funduszu spójności. Brakuje więc tylko (!) decyzji Komisji Europejskiej. Wiele
wskazuje, że będzie ona pozytywna. Budowa ruszyłaby w 2007 r. By tak się stało, trzeba jeszcze ogłosić i rozstrzygnąć przetarg na realizację przedsięwzięcia. Miejmy nadzieję, że protest jednej z
przegranych firm nie zahamuje rozpoczęcia inwestycji, czy też nie spowoduje powtórzenia przetargu.