Rozmowa z Krzysztofem Kowalewskim, prezesem spółki Drobnica-Port Szczecin
- Drobnica-Port Szczecin zamknęła ub.r. rekordowym
przeładunkiem: 32 730 TEU. Co wpłynęło na tak szybki wzrost obrotów i jakich wyników spodziewa się pan w tym roku?
- Jak na tak niewielki terminal, jak nasz, osiągnięty wynik jest bardzo dobry. Cieszy
nas, że przeładunki kontenerów od wielu lat wykazują tendencję wzrostową. Także w tym roku spodziewamy się ich wzrostu. Nie chcę prognozować konkretnej liczby, jednak przy obecnie utrzymujących się
trendach w handlu światowym wzrost przeładunków nie powinien ominąć naszego terminalu.
- Czy nie obawia się pan, że w związku z tak szybko rosnącymi przeładunkami wasz terminal może się wkrótce
"zatkać"?
- Nasz terminal na nabrzeżu Czeskim ma bardzo ograniczoną powierzchnię. Jego zdolność przeładunkową szacujemy na ok. 50 000 TEU. Gdyby przeładunki przekroczyły tę wielkość, faktycznie
moglibyśmy się "udusić". Dlatego czynimy starania, aby powiększyć powierzchnie placów składowych na nabrzeżu i w jego okolicach. Nasza ekspansja na tereny przylegające do terminalu jest bardzo
istotna. Nie chcemy, aby w pewnym momencie zaskoczyła nas sytuacja, że nie mamy gdzie przeładowywać i składować kontenerów.
- Jaki sprzęt przydałby się w terminalu od zaraz?
- Oczywiście, że
chcielibyśmy widzieć w terminalu nowy sprzęt przeładunkowy. To, czym dziś dysponujemy, jest wykorzystane w 100%. Dlatego jesteśmy zainteresowani dodatkowym, drugim dźwigiem typu Gottwald oraz nowymi reach
stackerami.
- Terminal wyposażony został m.in. w dwie bramki rentgenowskie. Czy przewiduje się instalację innych, dodatkowych urządzeń służących zapewnieniu bezpieczeństwa w terminalu?
- Te dwa
urządzenia wystarczają nam dziś w zupełności. Jedna z bramek służy do prześwietlania ładunków na platformach samochodowych, druga - do ładunków znajdujących się na paletach. Zapewniamy także pełną
kontrolę wszelkich produktów pochodzenia zwierzęce go w sąsiadującym z terminalem granicznym punkcie kontroli weterynaryjnej oraz fumigację niektórych ładunków przeznaczonych na rynek USA, Kanady i
Meksyku.
- Czy świnoujski terminal kontenerowy jest dla was konkurencję?
- I tak, i nie. Proszę pamiętać, że ładunki obsługiwane w obu terminalach pochodzą z różnych źródeł i bliskość terminalu w
Świnoujściu traktujemy na zasadzie zdrowej i korzystnej dla obu stron konkurencji.
- Dziękuję za rozmowę.