Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Port nie chce odpadów

Kurier Szczeciński, 0000-00-00
Portowcy nie chcą komunalnych śmieci. - Budowa na terenach portowych przesypowni odpadów jest nieporozumieniem, koliduje z planami rozwoju portu. Byłaby też zaprzepaszczeniem wielomilionowych nakładów inwestycyjnych zrealizowanych przez port i inwestorów prywatnych ze środków unijnych - twierdzi Wojciech Pysiak, wiceprezes spółki Bulk Cargo Port Szczecin. Wczoraj wraz z przedstawicielami zarządu portów Pysiak oprowadzał radnych po terenie, na którym miałaby powstać przesypownia odpadów. Rejon lustrowali przedstawiciele Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta: Władysław Dzikowski (wiceprzewodniczący RM), Andrzej Mickiewicz, Bogdan Trzos i Juliusz Słowacki. Przypomnijmy, że kilka dni temu pod naciskiem mieszkańców z lokalizacji inwestycji przy ul. Tama Pomorzańska wycofał się prezydent Szczecina Marian Jurczyk. Znów więc zainteresowanie padło na teren przy ul. Księżnej Anny w rejonie portu. Bazę na własnej działce ma tam spółka Jantra, zajmująca się wywózką śmieci. Chciałaby ona wykorzystać swój teren pod przesypownię. Wiceprezes Pysiak przypomina, że Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA od wielu lat bezskutecznie zabiega w gminie Szczecin, która jest udziałowcem portu, o włączenie w jego tereny sześciu działek, w tym dwóch zamieszkanych. Port bowiem pilnie potrzebuje nowych obszarów pod rozwój. - Powinny być one wykorzystane pod działalność związaną z obrotem towarowo-morskim. Tymczasem przesypownia tylko odstraszy inwestorów z zewnątrz i wpłynie negatywnie na poziom przeładunków - twierdzi W. Pysiak. Opinię tę zdaje się podzielać radny Juliusz Słowacki: - Uważam, że prezydent nie powinien się wycofywać z lokalizacji na Pomorzanach. Miała ona bowiem wszelkie uzgodnienia dotyczące np. oddziaływania na środowisko. Według niego, inwestycja nie byłaby tak uciążliwa jak podnoszą to mieszkańcy Pomorzan. - Uważam oczywiście, że przesypownia mogłaby zostać zbudowana zarówno na Księżnej Anny, jak i na Tamie Pomorzańskiej, bo to obiekt zamknięty i pod dachem. Jednak ze względów rozwojowych tereny portowe są zbyt wartościowe na taką przesypownię - dodaje Słowacki. W rejonie Basenu Górniczego i Basenu Górnośląskiego port potrzebuje terenów m.in. pod przemysł przyportowy, drogi i parkingi dla ciężarówek.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl