Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czy powstanie konsorcjum

Kurier Szczeciński, 2006-03-14

Paradoksalnie wygląda sytuacja Stoczni Pomerania. Z jednej strony firma od niedawna jest w stanie upadłości likwidacyjnej, z drugiej zaś jej prezes poszukuje pracowników. - Przechodzimy początkowy trudny okres upadłości - nie kryje Ryszard Stoltmann, prezes Pomeranii. - Odeszła część ludzi. Jednak wspólnie z syndykiem walczymy o zachowanie firmy w ruchu. Spółka poszukuje pracowników: - Na atrakcyjnych warunkach jesteśmy w stanie zatrudnić około 30 spawaczy na kontraktach w niemieckiej stoczni w Emden. Proponujemy też pracę ok. 15 monterom - wylicza prezes. Prezes Stoltmann nie ukrywa, że nieruchomościami przy ul Gdańskiej 36 zainteresowanych jest kilka podmiotów, w tym firma z Niemiec. Wejścia inwestora z zewnątrz obawiają się według niego podmioty od lat działające na majątku spółki. Jest ich ok. 40. - Zaczynają się one organizować w konsorcjum, które chciałoby kupić nieruchomości - mówi. -Byłoby to realne, gdyby z prawa pierwokupu nie skorzystał port. Jak informowaliśmy, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście nie podpisał porozumienia z Pomeranią, a miało być ono wstępnym warunkiem do układu stoczni z wierzycielami. W efekcie w firmie pojawił się syndyk. Także Stoltmann zabiega o gwarancje na ewentualny kredyt na zakup majątku dla takiego przyszłego konsorcjum. - Byłem na rozmowie u prezydenta Jurczyka, który wstępnie obiecał pomoc w ramach miejskiego funduszu poręczeń dla małych i średnich firm - informuje prezes. - Podobne spotkanie odbyłem z osobami z podobnego funduszu działającego przy Urzędzie Marszałkowskim. Według Stoltmanna, mimo że przy Gdańskiej działa 40 podmiotów, to utworzeniem konsorcjum zainteresowanych może być 6-10 z nich. Reszta to zbyt małe firmy. - Mimo ewentualnych animozji między szefami tych spółek wynikających np. z konkurencji, przesłanką, która skłania mnie do optymizmu w tej sprawie, jest fakt, że remonty i produkcja statków to ich biznes. Zdają więc sobie sprawę, że muszą utrzymać miejsce swej pracy nawet za cenę zadłużenia się kredytem - uważa prezes Pomeranii.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl