Tym razem statek zjechał do wody powoli. Sobotnim wodowaniem przetestowano przebudowaną, mniejszą
pochylnię w ośrodku kadłubowym Wulkan. Po nowych torach zjechał o wiele cięższy, a do tego prototypowy statek, który będzie nosił imię "Timca". Nic więc dziwnego, że po krótkiej niepewności, czy
wszystko pójdzie dobrze, na podium rozległy się oklaski.
Radości nie kryła też Krystyna Pohl, znana publicystka morska, która zwolniła frachtowiec z pochylni. Nim jednak to uczyniła, kadłub statku
poświęcił ksiądz infułat Stanisław Szwajkosz, proboszcz parafii, na terenie której działa stocznia.
Warta ponad 50 mln dolarów "Timca" zostanie zdana armatorowi 15 maja, o miesiąc później niż
planowano. Zawinił bowiem szkocki dostawca odlewów, który spóźnił się z elementami dla stoczni aż o cztery miesiące.
- Prototypowa jednostka jest o ok. 50 procent cięższa od największych budowanych
dotychczas na tej pochylni - powiedział Andrzej Stachura, prezes Stoczni Szczecińskiej Nowej.
Nic więc dziwnego, że stoczniowcy musieli przedtem przebudować mniejszą pochylnię na Wulkanie. Zamontowali
nowe tory i o kilkanaście metrów przedłużyli je dzięki podwodnej "wyspie". Zastosowano też nowe urządzenia do hamowania kadłuba. Na pirsie zamontowano natomiast teflonowe odbojnice, więc nawet, gdy
fala lekko przechyli wodowany kadłub, otarcie jest łagodne.
"Timca" to frachtowiec wyjątkowy. W fachowym nazewnictwie określany jest jako con-ro, czyli kontenerowiec-rorowiec. W stoczni
oznaczono go zaś symbolem B201-II. Jednostka będzie przewozić zarówno ładunki wtaczane (w samochodach czy naczepach), jak i kontenery. Cechą wyróżniającą będzie poziomy i pionowy sposób załadunku. To
pionierska cecha. Na rufie jednostki zastosowano skomplikowany system prowadnic, umożliwiający wprowadzenie w nie kontenerów. Można również te prowadnice zsunąć w jeden koniec, pozwalając na przewóz
pojazdów.
Armatorem kontenerowca-rorowca będzie holenderski Spliethoffs Bevrachtingskantoor B.V. z Amsterdamu. Mierzący ponad 200 metrów (18,25 tys. DWT) frachtowiec zaprojektował zespół pod kierunkiem
inżyniera Marka Nowaka. Operatorem jednostki będzie Transfennica. Stocznia wybuduje osiem takich jednostek, z możliwością budowy dodatkowych dwóch.