ODWIEDZILIŚMY szczecińskie przystanie, aby zobaczyć, jak
"odpoczywają" jachty podczas zimowych mrozów i opadów śniegu. Szczelnie opatulone plandekami, stoją w równych szeregach nad brzegami basenów żeglarskich i tylko nieliczne (z braku miejsca) mogły się
schować pod dachami hangarów.
Małe Dąbskie - jak okiem sięgnąć -pokrywa warstwa lodu i jak się można zorientować ze ścieżek prowadzących na nim, lód jest na tyle gruby, że chodzą po nim ludzie, ale
wędkarzy spotkaliśmy zaledwie kilku. Jak twierdzą znawcy, nic nie bierze, gdyż pod lodem panuje przy-ducha. Są także przykłady innej niefrasobliwości właścicieli małych jednostek wędkarskich. Łodzie
pozostawiono jesienią w wodzie, a teraz są w okowach lodu i śniegu. Byle do wiosny...
Na przystani żeglarskiej Pałacu Młodzieży zastaliśmy grupę żeglarzy, którzy pod kierunkiem kapitana Wojciecha
Kaczora pracowali przy jachcie. - Chcemy - powiedział W. Kaczor - dokładnie wyczyścić zęzy i zacząć szlifowanie kadłuba, aby z wiosną, gdy zrobi się cieplej, można było przystąpić do malowania jachtu. W
tym roku planujemy szereg rejsów po Bałtyku. Chcemy już na przełomie kwietnia i maja popłynąć na kilka dni na Bornholm, uczestniczyć
w "Rejsie Odkrywców", popłynąć do "Czterech zakątków", a w
sierpniu wybrać się na daleką trasę - do końca Zatoki Botnickiej, tam gdzie do północnego kręgu polarnego w fińskiej miejscowości Rovaniemi jest zaledwie ok. 100 km. Podobno tam właśnie swoją główną
kwaterę ma Święty Mikołaj.
"Zryw" oraz "Magnolia" z Pałacu Młodzieży to wielce zasłużone w żeglarskim szkoleniu młodzieży jachty. Co roku biorą udział w wielu ciekawych rejsach i dalekich
wyprawach. "Zryw" np. otrzymał w ubiegłym roku Zachodniopomorską Żeglarską Odznakę Turystyczną, a rejs uznano Zachodniopomorskim Turystycznym Rejsem Roku 2005. Dokonała tego załoga w składzie:
Wojciech Kaczor - kapitan, Cezary Pytka - I oficer, Marcin Pilawa -II oficer, Maria Łach - III oficer oraz Wojciech Sawicki, Renata Bartfomiejska, Krzysztof Lizik. Żeglarze popłynęli wokół Gotlandii i
wrócili do Szczecina, opływając środkową część Bałtyku.
Jacht "Zryw" jest polską konstrukcją klasy "Taurus", rodem z Morskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi w Szczecinie. Został
wybudowany w 1978 r. Ma klasę morską, może na nim żeglować załoga składająca się z ośmiu osób, a na bardzo podobnym (minimalnie większym) jachcie o nazwie "Spaniel" żeglował samotnie przez Atlantyk
Kuba Jaworski.