Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Manewry pod banderą

Kurier Szczeciński, 2006-01-31
Rozpoczyna się walka o powrót statków pod biało-czerwoną banderę. Dla marynarzy oznaczałoby to polskie prawo na pokładzie. W tej chwili prawie cała polska flota pływa pod tanimi banderami lub, jak wolą armatorzy, pod wygodnymi. Jedna z gazet zasugerowała, że na utrzymywaniu np. PŻM-owskich frachtowców pod tanimi banderami Cypru i Malty 400 tys. dolarów rocznie zarabiają związki zrzeszone w Międzynarodowej Federacji Transportowców (ITF). Tyle samo więc traci budżet. Jednak wprowadzenie podatku tonażowego, który być może skusiłby armatorów do powrotu pod narodową banderę, nie wszystkim jest na rękę. Brak decyzji - zdaniem armatorów -jest efektem gry ITF. Adam Mazurkiewicz, szczeciński inspektor ITF i działacz "Solidarności", jest zdumiony taką tezą. - Podatek tonażowy to nie nasza sprawa, bo nie dotyczy on relacji związków zawodowych z armatorem. Nie ma on również żadnego wpływu na system zatrudniania załóg - mówi. Przypomina, że w sprawie tego podatku starają się porozumieć armatorzy i rząd: - Podpiszemy się pod każdym rozwiązaniem, które umożliwi powrót statków pod polską flagę. Jako związkowców interesuje nas natomiast negocjowana Ustawa o pracy na morskich statkach handlowych. Nie rozumiem, jak można czynić związkowi zarzut, że robi wszystko co w jego mocy, żeby podpisać z pracodawcą układ zbiorowy. Przecież z tych pieniędzy dajemy marynarzowi w potrzebie m.in. opiekę prawną czy opłacamy kursy. Trzeba też utrzymać biuro. Na podstawie danych uzyskanych z działu okrętowania PŻM Mazurkiewicz wylicza wysokość składek, jakie płacą marynarze na przeflagowanych pod tanie bandery statkach. - Miesięcznie jest to 27 tys. USD. Jeżeli pomnożymy to przez 12 miesięcy, otrzymamy 320.tys. USD ze wszystkich jednostek PŻM. Ale przecież układy zbiorowe pracy "Solidarności" obejmują tylko część tej floty. W układach zbiorowych nic się nie zmieni, jeśli frachtowce powrócą pod polską banderę. - Marynarze będą zarabiać tyle samo albo i więcej. Także składki będą podobne, ale ludzie będą mieli lepiej, bo zostaną objęci ZUS-em. Z kolei państwo będzie miało wpływy do budżetu - tłumaczy inspektor. Mazurkiewicz dodaje, że obecna składka na związek wynosi mniej niż jeden procent.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl