Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Beton trafił przed Temidę

Kurier Szczeciński, 2006-01-31
Sprawa betonu, którego kawałki z wraku promu "Jan Heweliusz" wydobyli nurkowie, po raz pierwszy pojawiła się przed Temidą - podczas rozprawy w gdańskim Sądzie Okręgowym. Austriacki przedsiębiorca J. Gerstl domaga się tam reszty odszkodowania za utraconą w katastrofie promu ciężarówkę. Wczoraj jako świadek zeznawał kpt. ż.w. Marek Błuś, który w sprawie katastrofy sprzed 13 lat prowadził własne śledztwo. Wyprawiał się on również z płetwonurkami ze szczecińskiej firmy Dive Point w rejon, w którym spoczywają szczątki "Jana Heweliusza". Udało im odłupać i wydobyć na powierzchnię kawałki tworzywa przypominającego beton. Wysnuli hipotezę, że armator jednostki - Euroafrica, musiał wylać nim jeden z pokładów. - Byłem przesłuchiwany prawie dwie godziny - mówi M. Błuś. - Sędzia zmierzał do ustalenia, ile mogło być tego betonu. Jak informowaliśmy, pierwszy kawałek tajemniczego materiału znaleziono w lipcu 2002 r. Była to płyta betonowa o wymiarach ok. 50 na 80 cm i grubości 5 cm, pokryta ceramicznie. - Raport z ustaleniami o tym otrzymali adwokaci związani z "Heweliuszem". Mecenas Olszewski we wszystkich instancjach wnioskował o przeprowadzenie postępowań dowodowych w tej sprawie. Bezskutecznie - mówi Błuś. Kwestię betonu zgłosiły też do prokuratury wdowy po marynarzach, ale poinformowano je, że sprawę obejmuje już 10-letnie przedawnienie. Wyprawy na wrak, które organizuje Dive Point, zaatakowała w oświadczeniu Euroafrica Linie Żeglugowe (ESL), były armator promu. Zarząd ESL zarzucił Tomaszowi Stopyrze, szefowi tej szkoły nurkowania, brak szacunku dla wraku jako miejsca tragedii i wykorzystywanie go w celach zarobkowych. W obronie Dive Point wystąpiły wdowy po marynarzach a Stopyra twierdził, że nurkowie pływają wokół szczątków, w których nie ma już ciał.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl