Celem Sektorowego Programu Operacyjnego "Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb" jest racjonalna gospodarka zasobami wód,
poprawa efektywności sektora rybackiego oraz podniesienie konkurencyjności polskiego rybołówstwa i przetwórstwa rybnego. Programem zarządza Departament Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
natomiast instytucją wdrażającą program jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
W województwie pomorskim złożono 8 wniosków na 3,7 mln zł pomocy, refundowanej w 100% i podpisano już
7 umów, o wartości 2,4 mln zł. Beneficjentami projektu są: Gdynia, która przeprowadzi modernizację przystani rybackiej w Orłowie oraz Przedsiębiorstwo Usług Połowowych "Koga" z Helu, które zamierza
zmodernizować portowe urządzenia do odbioru wód zaolejonych i odpadów oraz pozostałości ładunkowych ze statków, na nabrzeżu Remontowym, w porcie rybackim Hel.
Dwie umowy podpisało Przedsiębiorstwo
Połowów i Usług Rybackich "Szkuner" z Władysławowa. Chce ono kupić 5 tys. skrzynek, w ramach poprawy jakości produktów, oraz nabyć urządzenia służące poprawie obsługi statków rybackich w porcie. ARiMR
poinformowała, że "Szkuner" już zakończył zakupy i rozlicza obie inwestycje. Pozostałe projekty znajdują się w trakcie przetargu.
Trzy umowy podpisał już Urząd Morski w Gdyni. Obejmują one
modernizację nabrzeża Zachodniego w Jastarni oraz dalb rurowych w Piaskach i Kątach Rybackich.
- W Jastarni planujemy wyremontować 152 m nabrzeża, co pozwoli na przywrócenie mu sprawności użytkowej.
Natomiast w fazie projektu znajdują się prace nad poprawą standardu nabrzeża dla łodzi rybackich - mówi Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
UM zamierza również złożyć
wniosek o remont nabrzeża we Władysławowie, co poprawi bezpieczeństwo portu. Koszt tej inwestycji szacowany jest na 10 min zł. Na jej realizację zamierza pozyskać fundusze unijne. Na ukończeniu jest także
projekt renowacji portu w Suchaczu, na Zalewie Wiślanym. Koszt szacowany jest na 2 min zł. Urząd rozważa również możliwości rozbudowy portu w Kuźnicy, o co wystąpiły władze tamtejszej gminy.
Urzędy
morskie w Szczecinie i Słupsku nie wystąpiły do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z żadnymi wnioskami o dofinansowanie portów czy przystani rybackich w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego
"Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb".
Korzysta z niego natomiast Urząd Miasta Sopotu, który zamierza z tych pieniędzy przeprowadzić modernizację przystani rybackiej.
W ramach wspomnianego
programu, trwającego od 2004 do 2006 r., Polsce przyznano 32 mln euro i byłoby doprawdy wielką szkodą nie wykorzystać tych środków. Przypomnijmy, że obejmuje on nie tylko modernizację istniejącej
infrastruktury rybackiej i sanitarnej, instalację urządzeń przeładunkowych, modernizację magazynów ryb i osprzętu rybackiego, bez zwiększania zdolności przeładunkowych, ale również stwarza możliwości
m.in. budowy nowoczesnego zaplecza produkcji i przetwórstwa ryb.
Refundowaniu mogą podlegać koszty związane z remontem lub naprawą obiektów budowlanych, urządzeń służących do przeładunków, konserwacji
czy naprawy statków rybackich, budową magazynów osprzętu rybackiego, zaplecza socjalnego dla rybaków, nabrzeży i miejsc postoju statków rybackich, falochronów...
Z danych na 20 grudnia 2005 r.,
uzyskanych w ARiMR wynika, że limit dofinansowania rybackiej infrastruktury portowej wynosi prawie 112,05 mln zł. Złożono dotąd 10 wniosków o pomoc na kwotę 23,78 mln zł, co stanowi 21,23% limitu
finansowego. W ramach tych wniosków 4 dotyczą budowy lub rozbudowy urządzeń portowych - na kwotę prawie 955 tys. zł., a 6 - modernizacji istniejących urządzeń portowych, bez zwiększania zdolności
przeładunkowych - na kwotę prawie 22,83 tys. zł.
Możliwości korzystania z funduszy z SPO "Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb" są - jak wynika z powyższego - bardzo szerokie, ale pytanie: dlaczego w
wielu małych portach rybackich są problemy z ich wykorzystaniem? - pozostaje bez odpowiedzi.