Podczas ostatniego zgromadzenia IMO (Międzynarodowej Organizacji Morza) podjęto rezolucję o nadaniu
Bałtykowi statusu szczególnie wrażliwego obszaru morskiego. Status taki, od dawna, ma Wielka Rafa Koralowa, a teraz także Wyspy Kanaryjskie i Wyspy Galapagos.
Nadanie statusu ma na celu ochronę mórz i
oceanów przed dewastacją, szczególnie ze strony żeglugi. Po wodach Bałtyku pływa dziennie 2 tys. statków, w tym 200 tankowców z ropą naftową i innymi substancjami płynnymi. Ponadto, liczba tych przewozów
wzrosła - z 20 mln t w 1995 r., do 120 mln t obecnie. Na Bałtyku zostaną ustanowione obszary, które statki powinny omijać. W tej chwili są dwa takie akweny, na szwedzkich wodach terytorialnych: Hoburs
Bank i Norra Midsjobanken. Wprowadzone zostaną również tzw. strefy rozgraniczenia ruchu, czyli swego rodzaju "autostrady" dla dużych statków (patrz: "Bezpieczne ruty", "Namiary" 1/2005).
Co
z rezolucji IMO wynika dla wybrzeża środkowego i Urzędu Morskiego w Słupsku? Na tym skrawku morza znajduje się Ławica Słupska o unikalnych walorach przyrodniczych, a duże statki handlowe często kursują
blisko brzegu, np. 4 mile morskie od Łeby.
- Rezolucja IMO nie traktuje Ławicy Słupskiej w sposób szczególny. Jest ona jednak objęta unijną dyrektywą Natura. Nie przeszkadza to w wydobywaniu kruszywa
budowlanego z dna ławicy- mówi Edward Tymiński, główny inspektor ochrony środowiska morskiego Urzędu Morskiego w Słupsku.