Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Dwa doniesienia do prokuratury

Kurier Szczeciński, 2005-11-18
Dwa doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczące spółki Ship-Service w Szczecinie wpłynęły do prokuratury. Jedno dotyczy dwóch członków byłego zarządu Orlenu, a złożyło je obecne kierownictwo tej firmy. Drugie natomiast odnosi się do trzech członków zarządu Ship-Service. - Potwierdzam, że takie zawiadomienia zostały do nas skierowane -mówi prok. Jerzy Balicki, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która skupia w swych rękach najważniejsze śledztwa w aferze paliwowej. - Wiem, że jedno z tych zawiadomień wpłynęło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Zarząd Orlenu chce, aby prokuratorzy sprawdzili, czy dwaj poprzedni członkowie zarządu koncernu - Krzysztof C. i Wojciech W. nie dokonali przestępstwa, doprowadzając trzy lata temu do zakupu Ship-Service (S-S) przez Orlen. Szczecińską spółkę sprzedawał wówczas jej prezes Jerzy K. Prokuratura będzie musiała dociec, czy narazili oni koncern na stratę finansową, gdyż akcje które kupił Orlen, podlegały zajęciu komorniczemu za długi firm Jerzego K. Pomimo tego koncern z Płocka uważał, że nabył akcje zgodnie z prawem. Teraz pośrednio przyznaje się, że prawdopodobnie mógł się mylić. Drugie zawiadomienie, tym razem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Ship-Service, skierował do prokuratury prokurent, który z ramienia PKN Orlen od niedawna kieruje szczecińską spółką. To efekt przeprowadzonego w S-S audytu. W doniesieniu znalazły się nazwiska prezesa - Jerzego K. (aktualnie w areszcie) oraz byłych wiceprezesów - Dariusza S. i Edmunda R., byłego prezydenta Szczecina. - W doniesieniu znalazły się zarzuty o nieprawidłowościach w finansowaniu grupy Ship-Service. Wspominamy również o luksusowym volvo, którego zakup obciążył spółkę, natomiast pojazd był używany przez rodzinę prezesa - mówi enigmatycznie Bogdan Zegar, prokurent Ship-Service. Edmund R. twierdzi, że nie zna treści doniesienia do prokuratury. Dodaje jednak: - Nie miałem ani uprawnień, ani nie podpisywałem żadnych dokumentów handlowych. Te sprawy były wyłącznie w kompetencjach prezesa S-S. Jako jeden z trzech członków zarządu podpisywałem się natomiast pod częścią dokumentów formalnych, dotyczących funkcjonowania organów statutowych firmy. Bogdan Zegar uważa, że rola Edmunda R. w podejmowaniu decyzji była znikoma, a sprawy podjęte w doniesieniu do prokuratury nie leżały w jego kompetencjach. - Mógł on jednak zgłosić głos odrębny lub nie zgodzić się podczas posiedzeń zarządu na niektóre decyzje. I to był jego błąd - dodaje.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl