Kiedy w grudniu 2002 r. Anglicy z Gridpath Group pojawili się w dawnej szczecińskiej fabryce kontenerów Unikon, a
późniejszej - Box Europe, pracownikom i kierownictwu tej firmy wydawało się, że chociaż wokoło świat się zmienia, to na ok. 17 ha terenu przy Szosie Stargardzkiej, będzie po staremu. I to bez względu na
to, czy zakład jest w rękach polskich, norweskich czy brytyjskich. A była to perspektywa mało ciekawa.
- Było brudno, brakowało szyb w halach fabrycznych, a wokół leżało pełno metalu. Dla nas ten złom
to były pieniądze. I nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego nikt ich dotychczas nie chciał wziąć - mówi Mark Pett-Ridge, dyrektor ds. sprzedaży Gulf Intermodal Sp. z o.o., pod którą to obecnie nazwą funkcjonuje
firma.
Później zrozumieli dużo więcej i przystąpili do restrukturyzacji zakładu. Zatrudnienie zmniejszyło się z ponad 600 do 230 osób. Odeszło dotychczasowe kierownictwo i obecnie firmą kierują
właściciele, ale nowa, polska dyrekcja jest już formowana. Stopniowo remontowane są hale i biura. Budynek dyrekcyjny, po odnowieniu, będzie wynajęty, a zarządzający fabryką przejdą do obiektu położonego
bliżej miejsca produkcji. Zmienił się też jej profil.
- Nie będziemy wytwarzać kontenerów standardowych. Z Chinami nie da się wygrać w tej dziedzinie. "Szyjemy na miarę", stosownie do życzeń
klienta. Mamy duże, dobrze wyposażone, w komputery i programy, biuro projektowe. Dostajemy od zamawiającego parametry kontenerów, lub innych zasobników, a on od nas odbiera gotowe wyroby - mówi Mark Moor,
współwłaściciel i dyrektor techniczny Gulf Intermodal.
Podkreśla, że fabryka jest wystarczająco dobrze wyposażona w maszyny i urządzenia, by wykonywać skomplikowane technicznie produkty. Obiekty
produkcyjne zajmują ok. 27,9 tys. m2. Zakład jest samowystarczalny.
- Mamy wszystkich potrzebnych specjalistów produkcji, inspektorów nadzoru i silny dział kontroli jakości. Dysponujemy uprawnieniami
Det Norske Veritas, Germanischer Lloyd, Polskiego Rejestru Statków - dodaje Moor.
Gulf Intermodal eksportuje 95% wyrobów. Produkuje kontenery specjalistyczne i urządzenia do transportu towarów dla
dużych europejskich firm: sieci browarów Warsteiner w Niemczech, firm logistycznych - VOS Logistics, Raben, Wecon, a także dla przemysłu offshore oraz polskiej i brytyjskiej armii. Portfel zamówień jest
wypełniony do końca marca 2006 r.
- To dobrze wyposażony i położony zakład. Blisko wielkiego rynku niemieckiego. W Europie już o nas wiedzą. Teraz kolej na Polskę - mówi M. Pett-Ridge.