Był olejowy rozlew na niby oraz "wirtualna" chmura amoniaku z nieszczelnej instalacji. Natychmiast pojawili się
strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, których wsparł wóz chemiczny ich portowych kolegów. Wkrótce wokół statku "Nawigator XXI" pojawiła się zapora, która ograniczyła skutki rozlewu. Zaprezentowano
też urządzenia do jego zbierania i oddzielania ropopochodnych.
Pokazano też działanie kabiny dekontaminacyjnej, w której strażacy w kombinezonach gazoszczelnych opłukiwali się z resztek "amoniaku".
Wreszcie można było zobaczyć napełniane wodą... wały przeciwpowodziowe.
Ćwiczenia przebiegły sprawnie.