Co Belgowie robią z wydobytym z dna mułem, przekonali się na własne oczy specjaliści z urzędów morskich ze Szczecina i
Gdyni. Na szkoleniu spędzili tam aż dwa tygodnie.
"W ramach projektu modernizacji toru wodnego Świnoujście-Szczecin specjaliści poznawali metody proekologicznego pogłębiania akwenów oraz sposoby
zagospodarowania zanieczyszczonego urobku pochodzącego z prac pogłębiarskich" - czytamy w komunikacie Urzędu Morskiego w Szczecinie, który zorganizował szkolenie.
W portach Antwerpii i Zeebrugge
pracownicy polskiej administracji morskiej obserwowali m.in. sprzęt pogłębiarski, który zapobiega nadmiernemu zamąceniu wody w czasie prowadzenia robót. Poznawali też metody segregacji i utylizacji
urobku. W Europie Zachodniej jest on bowiem poddawany oczyszczaniu, po którym może znaleźć zastosowanie w budownictwie i procesach rekultywacji gruntów.
Polacy, prócz belgijskich portów, odwiedzili
również firmy pogłębiarskie i te zajmujące się gospodarowaniem odpadami, recyklingiem i rekultywacją gruntów.
Przypomnijmy, że polski resort środowiska nie zgodził się, aby muł z pogłębiania
kanałów portowych w Szczecinie składować w pobliżu jeziora Dąbie. Jest bowiem zbyt zanieczyszczony, głównie z powodu braku oczyszczalni w Szczecinie. Być może więc nauka z Beneluksu zaowocuje koncepcją
recyklingu urobku.