Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Katrina namieszała w zbożu

Kurier Szczeciński, 2005-09-09

"Kopalnia Rydułtowy" będzie jednym z trzech statków, które zostaną załadowane w Nowym Orleanie po tragicznym huraganie Katrina. Gdy żywioł szalał, masowiec Polskiej Żeglugi Morskiej znajdował się w Zatoce Meksykańskiej. W ciągu pierwszych dni po kataklizmie oczekiwał na pozwolenie wejścia na rzekę Missisipi. - Amerykanie przeprowadzili już na jednostce inspekcję ładowni przed załadunkiem zboża. Oznacza to, że nastąpi on lada dzień - poinformował niedawno Krzysztof Gogol, doradca dyrektora PŻM ds. mediów. Wszystko wskazuje jednak na to, że porty amerykańskiego Południa będą przeładowywać z problemami - zwłaszcza zboże, które sprowadzane jest rzeką. Gogol, który śledzi doniesienia z tamtego rejonu, informuje, iż rzeka Missisipi jest żeglowna, ale na niektórych odcinkach w dolnym jej biegu są ograniczenia co do zanurzenia jednostek. - Usuwane są wraki barek i zatopionych łodzi, a jednostki wciąż mogą się natknąć na drobne szczątki jachtów czy drewnianych elementów - mówi. -Jeśli chodzi o port w Nowym Orleanie, przyjmuje on statki częściowo. Ze względu na usuwane szkody, a także problemy z dostawą energii, nabrzeża pracują w wolniejszym tempie. Są też utrudnienia z powrotem pracowników portowych. Porty południowej Luizjany z Nowym Orleanem na czele, to największe ośrodki przeładunków morskich w USA - Poszczególne terminale znajdują się głównie w pasie 50 mil na północ i południe od Nowego Orleanu. W rym rejonie obsługiwanych jest 15 procent całego amerykańskiego eksportu. W portach na południe od rzeki Missisipi załadowuje się na statki aż 55-65 proc. tamtejszych zbóż - kukurydzy, pszenicy, soi. Rocznie jest to ok. 50 mln ton - wylicza Gogol. Nie wiadomo jeszcze, w jakim stopniu zniszczenia wpłyną na zakłócenia w handlu zbożem. Trwa bowiem szacowanie strat. - Z pierwszych raportów, które docierają do armatorów, wynika, że terminale zbożowe ucierpiały w mniejszym stopniu, niż się pierwotnie spodziewano - mówi Gogol. Katrina spowodowała jednak całkowite zablokowanie handlu zbożem. Do ubiegłej soboty udało się uruchomić częściowo jeden terminal przeładunkowy. Trwały prace nad przywróceniem do pracy kolejnych. - To ważne, bo w pobliżu Nowego Orleanu 10 terminali do załadunku statków oceanicznych posiada pięciu dużych eksporterów - podkreśla Gogol. Do czasu ataku huraganu terminale sprzedawały ubiegłoroczne zapasy ziarna. Amerykanie muszą się jednak spieszyć, gdyż wrzesień i październik to tradycyjny w USA szczyt przeładunków zboża z nowych zbiorów. - Dostawy tego towaru do portów odbywają się barkami, bo to najtańszy transport. W związku z zamknięciem większości terminali, z towarem wypłynęło niewiele barek. Ocenia się, że normalny ruch tych jednostek zostanie przywrócony w ciągu dwóch tygodni. Rzecznego transportu nie jest w stanie zastąpić amerykańska kolej. Nie ma bowiem wystarczającej ilości wagonów. Na razie więc ziarno przetrzymywane jest na farmach i w elewatorach. Dla PŻM, która wraz z innymi armatorami zarabia na transporcie amerykańskiego ziarna, ważne jest że huragan nie wpłynął znacząco na wysokość stawek za przewozy. Bałtycki Indeks Frachtowy nieznacznie tylko przyhamował trend wzrostowy, jaki zaczął się na początku sierpnia po załamaniu się opłacalności w lipcu.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl