Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Skroplony gaz w Świnoujściu?

Kurier Szczeciński, 2005-09-07
Świnoujście znów stało się miejscem, w którym może powstać terminal do odbioru skroplonego gazu ziemnego (LNG) dostarczanego do Polski statkami. - PGNiG rozpoczęło już rozmowy o możliwości sprowadzania gazu skroplonego - z Libią, Algierią i Francją, która dysponuje najbardziej zaawansowaną technologią przewozu tego paliwa drogą morską - poinformował niedawno Marek Kossowski, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Kilka dni temu Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście gościł przedstawicieli PGNiG. - Trwają przygotowania do rozpoczęcia prac studialnych - potwierdza Dariusz Rutkowski, prezes portów. - Jesteśmy za tym, aby PGNiG zbudował ten terminal po wschodniej stronie od wejścia do portu w Świnoujściu. Według Rutkowskiego inwestor skłania się właśnie ku tej lokalizacji i umiejscowienie bazy w Gdańsku "nie wchodzi już w grę". W proponowanym rejonie port posiada 48 hektarów terenów pod rozwój. Szacuje się, że budowa mogłaby kosztować 400-600 mln euro. Terminal LNG miałby odbierać w imporcie od 3 do 5 mld metrów sześć, gazu. Przypomnijmy, że podobny obiekt planowano w naszym regionie pięć lat temu. Powołano wówczas konsorcjum, do którego weszły m.in. PŻM, ZCh Police, Stocznia Szczecińska, Urząd Morski a liderem był Polimex-Cekop. Wówczas bazę chciała zaprojektować angielska firma M.W. Kellogg Ltd. i zlokalizowana miała być ona w Policach. Szacunkowy koszt terminalu wraz z budową 3-5 statków gazowców, które przewoziłyby płynne paliwo z norweskiego szelfu, miał sięgnąć miliarda dolarów. Według Andrzeja Żarnocha, dyrektora ds. kontraktacji statków Stoczni Szczecińskiej Nowej, prawdopodobna lokalizacja terminalu w Świnoujściu sprawia, że z powodów rentowności przewozów opłacalna może być budowa dużych zbiornikowców (dla Polic planowano mniejsze), a takich ze względu na rozmiary pochylni i toru wodnego SSN nie byłaby w stanie wybudować. - Duży gazowiec mogący pomieścić w zbiornikach 150-160 tys. metrów sześć, skroplonego gazu, kosztuje aż ponad 200 mln dolarów. Odpowiednie doki pod takie, jednostki są w Gdyni - tłumaczy Żarnoch. Krzysztof Gogol, doradca dyrektora PŻM, potwierdza, że statki trzeba byłoby zbudować, bo na rynku nie ma wolnych jednostek. Kosztowne gazowce zamawia się bowiem na konkretne linie. - W wielu krajach w budowie tego typu jednostek bierze udział państwo, m.in. jako gwarant zaciąganych na inwestycje kredytów - mówi Gogol.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl